Gofry w kształcie genitaliów. Serwuje je wrocławska cukiernia
Tuż przed majówką we Wrocławiu otwarto dość nietypową cukiernię o nazwie "Dickery". Klienci mogą kupić w niej m.in. gofry w kształcie waginy lub penisa. Właściciele tego kontrowersyjnego punktu na kulinarnej mapie Wrocławia piszą: "Nasze gofry mają kształt damskich i męskich części ciała. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie okazało się, że to kształt polskiego tabu". W sieci toczy się dyskusja dotycząca tego, czy aby na pewno takie miejsce powinno być ogólnodostępne.
![We Wrocławiu otwarto cukiernię, która serwuje gofry w kształcie genitaliów](https://i.iplsc.com/000F9FVI8K8FGYL1-C322-F4.webp)
29 kwietnia przy ul. Szewskiej we Wrocławiu swoją działalność rozpoczęła cukiernia "Dickery". Jej niecodzienność polega przede wszystkim na tym, że serwuje się w niej gofry w kształcie ludzkich genitaliów. Za pewną opłatą można zjeść tam słodką przekąskę w kształcie waginy lub penisa. Za całą akcją stoi para — Krystian i Rusłana, która od początku liczyła się z negatywnymi komentarzami, jakie mogą spłynąć na ich nietypową cukiernię.
Tworząc tak odważny i kontrowersyjny projekt gastronomiczny w Polsce, byliśmy gotowi na to, co właśnie się dzieje, tzn. przypuszczaliśmy, że odbiór, z jakim się spotkamy, może tak wyglądać
Ciekawość przebija krytykę
Jak to bywa z kontrowersyjnymi miejscami, nie mogło zabraknąć słów krytyki ze strony internautów. Rozgorzała dyskusja dotycząca tego, czy wstęp do cukierni powinny mieć dzieci i czy w ogóle powinna być ona otwarta w ciągu dnia.
"Żenada, jeśli wolnością nazywa się luz, blues, sex i róbta co chceta, to niech usunie się wszelkie tematy tabu i robi ciastka w kształcie swastyki", "To po prostu zwykłe słodycze w durnym kształcie" - brzmi treść niektórych negatywnych komentarzy.
Jednak ku zaskoczeniu krytykantów, grono tych, którzy z przyjemnością i ciekawością wybiorą się do cukierni, wydaje się być znacznie liczniejsze.
Szkoda, że nie mieszkam we Wrocławiu, bo przyszłabym do Was na gofra. Negatywnymi komentarzami proszę się nie przejmować, to w czystej postaci "dulszczyzna", w domu dzieją się różne rzeczy, a na zewnątrz wszyscy są "cacy". Pozdrawiam. Emerytka z Krakowa.
Wiele osób deklaruje, że chętnie odwiedzi cukiernię "Dickery", niektórzy pytają o opcje wegańskie w menu, inni zaś chwalą niecodzienny pomysł pary z Wrocławia.
Manifest społeczny
Kontrowersyjny motyw przewodni cukierni okazuje się być jednak nie tylko chwytliwą reklamą lokalu, lecz - w założeniach właścicieli - przede wszystkim społeczną inicjatywą.
- Naszym celem jest, aby kształt naszych produktów przywoływał myśli o radości, równości i akceptacji. Natomiast będąc wychowanym w naszej kulturze, która nie mówi za dużo o seksualności i nie pozwala Nam w pełni być sobą, nie mieliśmy odwagi, aby nazwać je po imieniu, dlatego nasze gofry to SHERO i HERO - i niechaj to będzie manifest sam w sobie - napisali właściciele "nietypowej" cukierni.
***
Zobacz również:
Zakaz reklam chirurgii plastycznej wśród najmłodszych