I jak intymność
Intymność jest jednym z największych skarbów człowieka, a w związku dwojga osób bardzo dużą rolę odgrywa umiejętność uszanowania naturalnej potrzeby posiadania obszarów wyłącznie dla siebie.
Nie doceniamy intymności i często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo jest nam potrzebna. Tymczasem właśnie intymność (wnętrze) - i ta w samotności, i ta w towarzystwie partnera - jest czymś, co potrafi umacniać w nas równowagę duchową.
Potrzeba tej równowagi jest tak oczywista jak fakt, że nam jej coraz częściej brakuje. Wtłoczeni w nasze miejsca na ziemi, w zabieganej codzienności, często nawet nie jesteśmy świadomi, jak wspaniałym lekiem dla naszej psychiki może być intymność.
Powinniśmy o nią walczyć. Powinniśmy tworzyć swoje własne obszary intymności, w które nie wedrze się zarówno telewizja, jak i natrętni znajomi czy przyjaciele. Powinniśmy dążyć do tego, by nasze otoczenie nauczyło się szanować naszą intymność.
Intymność stwarza otoczenie, coś na kształt przyjaznego środowiska dla miłości - uczucia dla człowieka najważniejszego. Miłość bez intymności obumiera, staje się niepełnowartościowa, chłodna.
Intymność sprzyja wsłuchaniu się w siebie, wsłuchaniu w drugiego człowieka. Bez żadnych ograniczeń. Powinniśmy kosztować tej intymności, jak wspaniałego owocu. Od nas zależy, jak dalece pozwolimy komukolwiek wkraczać w naszą intymność.
I jeszcze jedno: intymność dojrzała, najwspanialsza, to także taka, kiedy w partnerskim związku potrafimy znaleźć sposób na wytyczenie jej granic; kiedy jedno i drugie zrozumie, że pewnych granic nie da się przekroczyć...
Grażyna