Ile dać na tacę w drugi dzień świąt? Oto zasada, która może pomóc w decyzji

Pieniądze z tacy zbieranej w drugi dzień świąt wielkanocnych często przeznaczane są na specjalne cele. Ile więc powinniśmy w tym roku wysupłać z naszych kieszeni? To zależy. Przyjrzyjmy się bliżej kwestii datków na tacę.

Wysokość ofiary warto dostosować do swoich możliwości
Wysokość ofiary warto dostosować do swoich możliwościMONKPRESSEast News

Skąd wzięła się tradycja zbierania na tacę?

Tradycja zbierania datków na tacę w kościele sięga wieków i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i charakterystycznych elementów praktyk religijnych. Zbieranie datków na tacę jest praktyką powszechną we wszystkich kościołach chrześcijańskich na świecie. Zazwyczaj odbywa się to w trakcie nabożeństwa, kiedy wierni mają możliwość składania ofiar, które są później wykorzystywane na cele dobroczynne lub na utrzymanie kościoła.

Tę tradycję możemy wywieść z historii pierwszych zgromadzeń wyznawców Jezusa, gdy w czasie mszy wierni składali przy ołtarzu ofiary z chleba, wina, a także innych produktów przeznaczonych dla kapłanów, wdów, sierot i biednych. W okolicach VIII wieku w Anglii, Galii i Germanii narodził się zwyczaj składania darów w specjalnej intencji, którą kapłan włączał wtedy do modlitwy w czasie mszy. Wraz z rozpowszechnieniem się pieniędzy w średniowiecznej Europie dary materialne od wiernych zostały zastąpione finansowymi datkami.

Tradycja ta trwa do dziś i wiele kościołów tworzy specjalne fundusze, które ofiary na tacę przeznaczają później na pomoc dla potrzebujących, ubogich, chorych, starszych czy samotnych. Datki takie czasem finansują też cele misyjne, czyli propagowanie wiary, pomoc misjom zagranicznym, budowaniu nowych świątyń i szkół.

Taca jest jednym z filarów finansowania kościołów i wspólnot — ta tradycja istnieje przecież nie tylko w chrześcijaństwie, ale także w innych religiach. To ważny element kulturowy i społeczny, który przetrwał wieki i wciąż pełni ważną rolę.

Poniedziałek Wielkanocny. Czy msza jest obowiązkowa?

Zgodnie z wykładnią Kodeksu Prawa Kanonicznego udział we mszy świętej w drugi dzień świąt wielkanocnych nie jest obowiązkowy, a więc nieobecność tego dnia na liturgii nie pociąga za sobą obciążenia grzechem ciężkim. Episkopat Polski jednak zaznacza, że świąteczna wizyta w kościele jest uświęcona tradycją i zachęca tym samym do jej kultywowania. Możemy o tym przeczytać w liście tej instytucji dotyczącym przykazań kościelnych, który został opublikowany w 2003 roku:

"Chociaż takie uroczystości i święta, jak: Niepokalane Poczęcie, świętego Józefa, świętych Apostołów Piotra i Pawła, Matki Bożej Gromnicznej, Poniedziałek Wielkanocny, święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła (poniedziałek do Zesłaniu Ducha Świętego), świętego Szczepana, nie są świętami nakazanymi, to jednak zachęcamy wiernych, by zgodnie z wieloletnią tradycją brali wtedy udział w liturgii".

Gdzie trafiają pieniądze z wielkanocnej tacy?

Cel, na jaki zbierana jest ofiara w danym kościele, zależy od parafii i od danego dnia. Często pieniądze z tacy przeznaczone są po prostu na utrzymanie świątyni i wypłaty dla pracujących tam ludzi. Każdy proboszcz co miesiąc musi opłacić rachunki za wodę, prąd, wywóz śmieci, sprzątanie kościoła, pracę organisty, remonty świątyni i inne media.

W inne dni - zwłaszcza świąteczne i wiążące się z obchodami różnych jubileuszy - pieniądze na tacę mają specjalne przeznaczenie. Na przykład lubelskie parafie w drugi dzień świąt wielkanocnych tradycyjnie zbierają datki na funkcjonowanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To zwyczaj, który zapoczątkował jeszcze prymas Wyszyński w czasie, gdy KUL nie otrzymywał pomocy finansowej ze strony komunistycznej władzy. Inne archidiecezje często wybierają dla świątecznej tacy podobne cele, a ofiary składane w Poniedziałek Wielkanocny przeznaczane są na miejscowe wydziały teologiczne i uczelnie katolickie. W Krakowie jest to na przykład Uniwersytet Papieski Jana Pawła II.

O przeznaczenie ofiar składanych na tacę możemy zapytać proboszcza swojej parafii
O przeznaczenie ofiar składanych na tacę możemy zapytać proboszcza swojej parafii Daniel DmitriewAgencja FORUM

Jeśli liczymy ostatnio każdy grosz, ze względu na rosnące ceny towarów i usług, być może zastanawiamy się też, czy nie zmniejszyć sumy dawanej w tym roku na tacę. Każdy katolik powinien rozważyć to we własnym sumieniu, równocześnie pamiętając, że nie każda ofiara trafia do naszego lokalnego kościoła.

To, na jaki cel trafią datki z danego dnia, jest informacją podawaną z wyprzedzeniem przez księży w czasie odczytywania ogłoszeń parafialnych. Możemy także sami udać się do swojego proboszcza i o to zapytać. Tym samym możemy uzależnić wysokość naszego datku na tacę zależnie od tego, jak bardzo bliski naszemu sercu jest jego adresat. 

Zobacz również: 

Przynoszą słodycze i papierosy. Ukraińcy opłakują swoich zmarłychAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas