Ile znaczą dla nas rodzinne pamiątki
W święta mamy więcej czasu, by pobyć z rodziną. Możemy też powspominać naszych bliskich, ich ciepło i dobroć. Wyjmujemy więc ulubione zdjęcia, pierścionek mamy, filiżankę babci...
Któż z nas nie ma u siebie rodzinnej pamiątki - po rodzicach i krewnych, także tych z wcześniejszych pokoleń? Fotografie uwieczniające chwile spędzone razem, stara filiżanka albo maszyna do szycia po babci znajdą się w wielu domach. Starsi cenią takie przedmioty, z młodzieżą różnie bywa.
- Przyznam, że nie bardzo przejmowałam się tego typu rzeczami, do ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia. Spędziłam je w Szkocji, ponieważ pracodawca nie dał mi urlopu - opowiada Teresa (25 l.) z Gdyni, która nie znalazła w kraju zajęcia i jak wielu młodych, musiała szukać pracy na obczyźnie. Na Wyspach pracuje w hotelowej restauracji.
- Było mi bardzo smutno w święta z dala od rodziny, rozstawiłam więc na meblach zdjęcia krewnych. Na stół położyłam lauferek, jaki kiedyś wyszyła babcia. Na palec nałożyłam pierścionek mamy. Te drobne przedmioty przypominały mi rodzinny dom, czułość babci, dobroć mojej mamy. Wręcz dodały mi siły i pomogły odgonić tęsknotę.
Pamiątki budzą serdeczne wspomnienia o bliskich
Niektóre bywają bardzo stare i mogą mieć nawet wartość muzealną, lecz dla nas przede wszystkim liczy się ta sentymentalna. - Dzięki przedmiotowi, który należał do bliskiej osoby, nadal odczuwamy jej wsparcie - podkreśla Hanna Nowakowska, psycholog. - Prawdą jest, że nic nie zastąpi bezpośredniej obecności, ale chodzi tu o pewien symbol, który nam pomaga. Dzieje się tak, ponieważ dobre skojarzenia wywołują dobre emocje. Powracając do nich myślami, czujemy radość, która nas uskrzydla. Pamiątki łączą pokolenia! Młodzież ze starych zdjęć i listów może się dowiedzieć, jak wyglądali krewni, jak żyli, czym się trudnili w życiu.
- Porządkując strych, znalazłam przedwojenną książeczkę wojskową taty, a w niej fotografię przystojnego chłopaka w mundurze - opowiada pani Halina spod Giżycka. - Zachwyciłam się, gdyż mojego ojca nigdy takiego nie widziałam! A drugi raz wzruszyłam się, kiedy mój wnuczek przyprowadził do naszego domu kolegę, żeby się pochwalić, jakiego miał dziadka. Myślę więc, że to wnusiowi przekażę teraz to bezcenne zdjęcie.
Co najczęściej przechowujemy
● Zdjęcia, dokumenty, listy - budzą w nas wspomnienia, przywołują pamięć o bliskich, krewnych, znajomych. Dostarczają też informacji o życiu naszych rodzinnych przodków.
● Naczynia i przepisy kulinarne naszych mam, cioć, babć przypominają smaki z naszego dzieciństwa.
● Biżuterię, obrączki, zegarki - cenione jako pamiątki i przedmioty o znacznej wartości. Nieraz kojarzą się z nimi osobne piękne historie!
● Pojedyncze meble - nadają domowi unikalny klimat.
● Instrumenty muzyczne i pamiątki wojskowe - świadczą o chlubnej przeszłości rodziny i jej patriotyzmie.
Pamięć jest najcenniejsza
Weronika Kołodziej (81 l.) urodziła się na Ukrainie, kilkadziesiąt km od Kołomyi. - Pod koniec wojny rodzice uciekli do wujostwa we Lwowie, a później do Wrocławia - opowiada. - Zabrali ze sobą tylko parę ubrań, dokumenty i niewiele drobiazgów. Jednym z nich był posrebrzały medalionik przypominający zegarek, ze zdjęciem babci i dziadka - rodziców jej matki. - Oni oboje zostali wywiezieni na Syberię w 1940 roku - kontynuuje pani Weronika. - Mamie tylko to po nich zostało. Strzegła medalionu jak oka w głowie. Tak samo jak kompletu sztućców po rodzicach i albumu z fotografiami, który miał mój tata od swojej rodziny.
- Nauczyłam się traktować te pamiątki jak relikwie - podkreśla starsza pani. - Dotykałam ich z nabożeństwem, kiedy mama z tatą pokazywali je raz na jakiś czas. Mama zmarła w 1967 r. Przed śmiercią przekazała medalionik Weronice. - To dla mnie świętość - mówi kobieta. - Skrywa pamięć o dziadkach oraz o mojej mamie, która go dotykała i przechowywała. Tę pamiątkę przekażę mojej córce, a ona kiedyś swojej. To wzmacnia więź między nami, integruje pokolenia.
Chrońmy nasze skarby
Jak mamy dbać w warunkach domowych o stare dokumenty i zdjęcia rodzinne?
Katarzyna Jóźwiak, konserwator: - Przede wszystkim nie należy ich trzymać w pobliżu kaloryferów, bo wysoka temperatura i suche powietrze szkodzi. Trzeba też chronić je przed intensywnym światłem, zwłaszcza słonecznym, albowiem "zawiera" promienie ultrafioletowe i emituje szkodliwe dla papieru ciepło.
W jaki sposób w takim razie je przechowywać?
- Na pewno nie w tzw. koszulkach foliowych, ponieważ na dłuższą metę zaszkodzą papierowi. Najlepsze są tekturowe teczki lub koperty. Warto też delikatnie usunąć wszelkie zszywki i spinacze, bo i tak z czasem zardzewieją i zniszczą papier, a te plastikowe spowodują jego odkształcenie. Można się też zastanowić, czy nie lepiej zeskanować dokumenty i fotografie, żeby ich przy każdym oglądaniu nie wyciągać i nie narażać na uszkodzenie.
A jeżeli już są zniszczone, np. dotarły do nas w kawałkach?
- Nie sklejać taśmą samoprzylepną, bo niszczy papier. Najlepiej poprosić o pomoc konserwatora, zapytać o niego w archiwum, np. w muzeum, gminie.
Dorota Filipkowska