Jackowski alarmuje: „Świat idzie w złym kierunku”. Wizja dotycząca wojny zaczyna się spełniać?
Przyszły rok, zgodnie z wizją Krzysztofa Jackowskiego, ma być jeszcze trudniejszy, niż obecny. Czeka nas nie tylko ogromny kryzys, ale również bezrobocie i lęk. Co więcej, świat może czekać kolejna wojna. Jasnowidz nie ma dobrych informacji. „Nie możemy tego lekceważyć!” – ostrzega.
Krzysztof Jackowski jest jednym z najpopularniejszych polskich jasnowidzów. Swoimi wizjami i przeczuciami regularnie dzieli się podczas spotkań live na platformie Youtube. Niedawno jasnowidz alarmował o przerażających obrazach, które zobaczył w swojej głowie, a które są związane z 2023 rokiem. Nazwał go zdecydowanie trudniejszym, niż obecny.
Wizja Krzysztofa Jackowskiego na 2023 rok. Jego słowa przerażają
Jednym z obrazów, które przedstawił swoim fanom Krzysztof Jackowski, jest wizja infekcji, podobnej do grypy, na którą będą zapadać głównie dzieci. Ta ma pojawić się już pod koniec tego roku. To jednak nie jedyna obawa jasnowidza. Wizjoner przewiduje bestialski atak, który ma wywołać ogromny lęk.
Wielu z nas nie zwraca uwagi na to, co się dzieje na świecie, a dzieją się rzeczy bardzie niepokojące. To, co się dzieje na Ukrainie, wiadomo, ale prawdopodobnie kroi się drugi konflikt
Zaznaczył, iż na podobny konflikt wskazywał już od wielu miesięcy.
Mówiłem państwu, że wybuchnie jedna wojna, lokalna, potem, po jakimś czasie, równolegle wybuchnie druga wojna lokalna w innym punkcie świata. Te dwie wojny będą zupełnie niezależne od siebie i właśnie wtedy jedna z tych wojen wymknie się spod kontroli i rozniesie poważną światową wojnę
"To moment, w którym należy bić na alarm". Krzysztof Jackowski nie ma wątpliwości
"Jest moment, że czas bić na alarm" - zaznaczył, wskazując na sytuację, która miała miejsce 13 listopada w Stambule. W stolicy Turcji wybuchł bowiem ładunek, który zabił sześć osób, raniąc jednocześnie kolejnych 81 osób. Krótko potem Turcja oskarżyła o atak Kurdów. Żadna z dwóch organizacji, na które wskazała Ankara, nie przyznała się jednak do zorganizowania ataku.
"Tureckie siły zbrojne użyją przeciw kurdyjskim bojownikom czołgów i wojsk lądowych tak szybko, jak to możliwe" - zapowiadał wówczas prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Do jego słów nawiązał Krzysztof Jackowski.
Drodzy państwo, zapewne ci, co mnie oglądają pamiętają, że mówiłem, że Rosja, Ukraina, ale też Turcja mi się ukazała. Turcja mi się kojarzy. Turcja coś zacznie, jakiś konflikt. Mówiłem to na pewno w 2021 roku. Wielokrotnie to powtarzałem. Zresztą, bardzo często jak się skupiam na przyszłości świata, to widzę tą Turcję
Zobacz również: Erdogan grozi Kurdom. "Użyjemy czołgów i wojsk lądowych"
"Świat idzie w bardzo złym kierunku". Oto, co zobaczył Krzysztof Jackowski
Jasnowidz Jackowski zaznaczył, iż w jego wizjach przyszły rok wygląda fatalnie, nie tylko ze względów ekonomicznych. Dodał, iż "niedługo możemy mieć obawę nie tylko o to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, ale również o to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie".
Gdyby doszło do otwartego konfliktu na Bliskim Wschodzie to kryzys, który mamy obecnie, bardzo się pogłębi i przestanie być kontrolowany. To może spowodować, że stracimy zaufanie do pieniądza. Mamy bowiem dwa ogniska - Bliski Wschód, który kwitnie z ropy i Rosja, która ma mnóstwo surowców. Te dwa rejony mogą być w konflikcie zbrojnym. Dla świata oznacza to bardzo duże pogłębienie kryzysu
"Obawiam się, że wkraczamy w o wiele gorszą sytuację, jaką mieliśmy od ostatnich prawie trzech lat. To się zaczyna zazębiać. Z przerażeniem obawiam się, że ta moja wizja, którą wielokrotnie państwu mówiłem, zaczyna mieć swoje miejsce w czasie" - dodał.
Krzysztof Jackowski stwierdził, iż prawdopodobnie ziszcza się drugi konflikt na świecie.
Świat idzie w bardzo złym kierunku