Jackowski ostrzega i apeluje do Polaków. Oto co wydarzy się w najbliższych tygodniach

Krzysztof Jackowski, najsłynniejszy polski jasnowidz, opublikował na Youtubie kolejny film, w którym podzielił się nową wizją, dotyczącą konfliktu w Ukrainie. Wizjoner namawia do przygotowania zapasów na najbliższe tygodnie, które mogą być kluczowe, bo według niego czeka nas "konflikt strachu, niedoboru i chaosu".

Krzysztof Jackowski podzielił się nową wizją. Namawia Polaków do robienia zapasów!
Krzysztof Jackowski podzielił się nową wizją. Namawia Polaków do robienia zapasów! Piętka MieszkoAKPA

Krzysztof Jackowski połączył się na Youtube ze swoimi widzami i podzielił się z nimi kolejną wizją, która tym razem dotyczy "trzeciej strony konfliktu". Na początku jasnowidz przypomniał, że już kiedyś wspominał o tym, iż rząd Polski "na coś się zgodził", ale, gdy wyjdzie na jaw, na co dokładnie, będzie już za późno.

Mam takie wrażenie, że w NATO mogą być takie pomysły, że jeśli będzie konieczność militarnej pomocy Ukrainie, to stanie się to nie tak, że wszystkie kraje natowskie ruszą w kierunku tej pomocy, a w moim poczuciu może się to odbyć tak, że tylko nieliczne kraje w to się wtrącą lub wręcz jeden kraj. Ja nie chcę tu wskazywać palcem, ale domyślacie się, co mam na myśli

- powiedział.

Jackowski:kluczowy przełom października i listopada

Krzysztof Jackowski przypomniał o swoich wizjach, dotyczących przesiedlania się ludzi, także w Polsce.

Taka myśl mi przychodzi, jeśli tak by było, to jest duży problem, bo łącząc moje poczucie, że południowo-wschodnia Polska, a wręcz w całej Polsce będzie jakiś popłoch, no nie chciałbym, żeby to miało jakiś głębszy sens. A obawiam się, że to raczej idzie w tym kierunku. Co w tej sytuacji może się wydarzyć? To, co się wydarzyło dzisiaj w Ukrainie, te ataki, to nie koniec. Mi się kojarzą trzy zmasowane ataki, w odstępach

- powiedział, dodając, że obawia się, że niektóre kraje natowskie są coraz bardziej postawione w pogotowiu i jest coraz większa determinacja w kierunku działania w obronie Ukrainy. 

Jest coraz bardziej realny konflikt otwarty, który może zacząć się jeszcze... Wiele razy mówiliśmy o robieniu zapasów, jak była zaraza, jak się zaczął konflikt na Ukrainie wielu z nas mówiło o zapasach, ja nie mówiłem, nie sądziłem, że są one konieczne. Ja nie mówię, że grozi nam głód, ale z powodu lęku, który przyjdzie niedługo do nas (...) dobrze by było, gdybyśmy delikatnie poczynili jakieś zapasy

- dodał.

Według Jackowskiego te zapasy powinniśmy przygotować na koniec października, początek listopada. 

Krzysztof Jackowski uspokoił jednak swoich obserwatorów, dodając, że, według niego, nie musimy się obawiać konfliktu zbrojnego w naszym kraju. Czeka nas bowiem "konflikt strachu, niedoboru i chaosu. Wygrają go ci, którzy zapanują nad strachem i nie pójdą z tłumem".

Zobacz również:

Maria Sadowska: W covidzie, gdybym żyła z muzyki, to umarłabym z głoduINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas