Jajecznica na wagę złota? Ceny rosną w zaskakującym tempie

Jajecznica to jeden z najbardziej popularnych i lubianych posiłków przygotowywanych na śniadanie. Niestety wszystko wskazuje na to, że niebawem za ten smaczny i prozdrowotny produkt przyjdzie nam zapłacić znacznie więcej, niż dotychczas. A wszystko przez ptasią grypę, która wpływa na ograniczenie pogłowia kur.

 Światowy rynek drobiu przechodzi przez poważny kryzys związany z ptasią grypą
Światowy rynek drobiu przechodzi przez poważny kryzys związany z ptasią grypą123RF/PICSEL

Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz podała, że od września do połowy grudnia 2022 r. jaja w transakcjach hurtowych zdrożały aż o 75 proc. Ponadto KIPDiP informuje, że od czerwca do listopada zeszłego roku liczba niosek w Polsce spadła o 20,5 proc. w porównaniu z rokiem 2021.

Wszystkiemu winna jest szalejąca na całym świecie grypa ptaków, która najbardziej dokuczliwa okazała się Stanach zjednoczonych, ale niestety dotarła także do Europy.

"Europę dotknęła najbardziej niszczycielska epidemia wysoce zjadliwej grypy ptaków"
stwierdziło w grudniu Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.

W Stanach Zjednoczonych tak wielu ognisk choroby nie było jeszcze nigdy w historii. Żeby walczyć z zarazą, należało wybić aż 57 mln ptaków. Z kolei w Japonii zabito 11 mln sztuk drobiu. W Europie najgorsza sytuacja panuje we Francji, gdzie od sierpnia do grudnia wykryto 226 ognisk choroby. Problemy z dostępnością jaj pojawiają się m.in. na Wyspach Brytyjskich - niektóre z tamtejszych sieci supermarketów wprowadziły nawet ograniczenia dla klientów, co liczby kupowanych jajek.

Cena jaj gwałtownie rośnie, co przekłada się na większe wydatki konsumentów. Czy zwykła jajecznica niebawem będzie luksusem?
Cena jaj gwałtownie rośnie, co przekłada się na większe wydatki konsumentów. Czy zwykła jajecznica niebawem będzie luksusem?123RF/PICSEL

Czy w Polsce zabraknie jajek?

Problem ptasiej grypy nie omija również Polski. W styczniu br. wykryto 30 ognisk choroby, przez co hodowcy drobiu muszą się liczyć z ogromnymi stratami finansowymi. Na domiar złego muszą się oni uporać ze wzrastającymi kosztami na energię i wysokimi cenami pasz. Wszystkie te okoliczności ostatecznie odbiją się na portfelu konsumenta.

W Polsce nie będzie problemu z dostępnością jaj, ale należy liczyć się z wysokimi cenami - przekonują specjaliści
W Polsce nie będzie problemu z dostępnością jaj, ale należy liczyć się z wysokimi cenami - przekonują specjaliści123RF/PICSEL

"O powadze sytuacji z niedoborem jaj na europejskim rynku najlepiej świadczy porównanie cen jaj do cen mięsa drobiowego. Zwykle mięso drobiowe jest droższe od jaj - w zależności od okresu o 20-40 proc. Tym razem różnica między mięsem i jajami skurczyła się do jedynie 7-8 proc." - mówi na łamach portalu farmer.pl dyrektor ds. analiz KIPDiP Mariusz Szymyślik.

Producenci jednocześnie uspokajają, że w Polsce jaj nie zabraknie, choć należy się przygotować na dalszy wzrost cen. Zdrożeć może również makaron oraz majonez.

Ukraina: Rosjanie uprowadzają dzieciDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas