Jak one blogują?

O czym Polki piszą na swoim blogach? Czy w kobiecej blogosferze można znaleźć coś więcej niż gotowanie i romanse? Jak kobiety ujmują tematy związane z równouprawnieniem, rynkiem reklam czy nawet ze śmiercią?

Jakie blogi prowadzą Polki?
Jakie blogi prowadzą Polki?© Panthermedia

Polskie blogerki piszą o mediach, reklamie, prawach kobiet, modzie, stylu życia, problemach społecznych, a także chorobach i walce o życie.

Wenus na równi z Marsem

"Ale bałagan" to blog o nieodpłatnej domowej pracy kobiet. Prowadzony jest przez dwie panie: An.naję i Kantallupę i traktuje o wciąż aktualnym, jak się okazuje, temacie braku równouprawnienia. Autorki bloga próbują skłonić czytelniczki do refleksji nad pytaniem, czy równouprawnienie to oczywistość w polskich rodzinach? W postach pojawiają się takie problemy jak: prawo do kariery, obowiązkowy urlop macierzyński czy powinność prowadzenia domu.

Tytuł bloga jest próbą wyśmiania stereotypowej postawy polskich gospodyń, które zawsze przepraszają gości za bałagan w domu. Autorki nie uważają, aby świętym obowiązkiem każdej kobiety było utrzymywanie czystości i porządku w domu. W kolejnych wpisach dowodzą, że mężczyzna, tak samo jak kobieta, może sprzątać, gotować, robić pranie i zajmować się dziećmi. Autorki podkreślają, że prowadzenie domu to często niedoceniana, 24-godzinna praca, bez możliwości urlopu czy skorzystania ze zwolnienia lekarskiego.

Próbują także wycenić tę pracę, podając przykłady stawek, jakie otrzymują gosposie na Zachodzie.

"Ale bałagan" jest rebelianckim ruchem walki o równouprawnienie i realizuje misję poszerzenia grona oświeconych kobiet. Blog jest także ostoją dla wszystkich niedocenionych gospodyń domowych.

http://alebalagan.blox.pl/html

Mistrzyni ciętej riposty

Monika Łukowska, jak sama twierdzi, nie umie rysować. Jednak tym, co przyciąga do jej bloga nie są piękne, dopracowane artystycznie prace. Siłą internetowego pamiętnika "Nie umiem rysować", jest niezwykła umiejętność przenoszenia sytuacji z życia codziennego na ekrany monitorów.

Grafiki, które tam znajdziemy, bazują na cynicznym ukazaniu absurdów naszej rzeczywistości. Monika za pomocą mini-komiksów przedstawia świat dzisiejszej młodzieży: pełen alkoholu, seksu i narkotyków. W jej pracach znajdziemy dużo odniesień do samotności w tłumie, ciągłego poszukiwania szczęścia i problemów z samoakceptacją.

Rysunki bardzo dobrze oddają reguły miejskiego życia. Humor emanujący z grafik miesza się z żalem i rozgoryczeniem, a całość przyjmuje formę groteski. Język prac może nie być zrozumiały dla wszystkich - to mieszanka młodzieżowego slangu i neologizmów.

Monika nie jest enigmatycznym obserwatorem pozostającym zawsze z boku. W komiksach przedstawia samą siebie, swoich przyjaciół oraz rodzinę. Monika Łukowska pozwala się poznać odbiorcy i daje mu możliwość utożsamienia się z nią.

Wyłaniający się z grafik obraz autorki sugeruje, że jest to wrażliwa, niedoceniona kobieta, która szuka zrozumienia i miłości. Niewiele jest tak ciekawych blogów o życiu. "Nie umiem rysować" oprócz sporej dawki śmiechu, dostarczy z pewnością inspiracji socjologom, językoznawcom i badaczom współczesnej kultury.

http://nieumiemrysowac.blogspot.com

Punkt Alicji

Alicja Zielasko to 22-letnia drobna blondynka. Studiuje socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim i prowadzi bloga o modzie. Wydawać by się mogło, że to nic specjalnego, a taki pomysł na działalność w internecie jest mało odkrywczy. Żeby zmienić zdanie, wystarczy wejść na jej bloga. To, co znajdziemy na "AlicePoint", jest dalekie od zdjęć, które znudzone nastolatki robią sobie same telefonem komórkowym, stojąc przed lustrem.

Alicja bardzo dużą wagę przykłada do tego, by każda fotografia, którą umieszcza na swoim blogu była ciekawa. Oprócz ubrań, które są oczywiście głównym elementem zdjęć, zobaczymy niebanalne scenerie i profesjonalne ujęcia, wykonane wysokiej klasy sprzętem fotograficznym.

Mój ulubiony zestaw to: czarne buty na wysokim obcasie, jasne dresowe szorty, złoty łańcuch przewieszony wzdłuż ciała i płaszcz w panterkę.

Ale Alicja potrafi być również elegancka, a do każdej kreacji udaje jej się wkomponować ulubiony motyw - krzyż. Jej zamiłowanie do tego symbolu podzielił także duet znanych projektantów - Paprocki & Brzozowski. Panowie poprosili Alicję o zaprojektowanie koszulek i bluz, na których oczywiście pojawiły się krzyże. W 2008 roku, kiedy powstał blog, mało kto przypuszczał, że kiedykolwiek trafi jej się taka propozycja współpracy.

"AlicePoint" jest blogiem pisanym w dwóch językach (polskim i angielskim) i został zauważony także poza granicami naszego kraju. Blog znalazł się w prestiżowym, ogólnoświatowym zestawieniu Weardrobe na rok 2010.

http://alicepoint.blogspot.com

Reklamy okiem kobiety

Irena Mrozek prowadząca bloga "Zjadamy Reklamy", nie zdradza zbyt wielu szczegółów na swój temat. Ujawnia za to wiele detali dotyczących reklam, które możemy zobaczyć w telewizji, internecie i na billboardach. Na jej blogu znajdziemy cały przekrój reklam: od kampanii społecznych, przez kampanie polityczne, po materiały promujące dezodoranty.

Irena najczęściej umieszcza na blogu reklamy, które przypadły jej do gustu i które uważa za dobre, przemyślane środki marketingowego przekazu. Często opisuje historię, okoliczności i technikę, jaką wykorzystano przy produkcji prezentowanego spotu.

Przeprowadzone przez nią analizy reklam zadziwiają trafnością i poczuciem humoru. Nic więc dziwnego, że profil bloga na Facebooku zgromadził cztery i pół tysiąca fanów kobiecego spojrzenia na świat mediów. Sześć lat zjadania reklam przerodziło się w kompendium wiedzy na temat viral marketingu, blogosfery, copywritingu, nowych technologii, outdooru, indooru i produkcji spotów. Zaćmienie wywołane tyloma dziwnie brzmiącymi pojęciami powinno się rozjaśnić po wejściu na bloga.

http://zjadamyreklamy.blox.pl

Na przekór śmierci

Najbardziej wstrząsający blog w polskim internecie. Jeśli, któraś z was narzeka na życie, pracę, męża czy dzieci - niech zajrzy do pamiętnika Pauliny Pruskiej. "Paula i Pan Śmieciuch" to wstrząsająca opowieść o walce z rakiem. Paulina od dwóch lat - od czasu gdy zdiagnozowano u niej nowotwór - opisuje swoje niekończące się zmagania ze śmiercią. Autorka bloga, dzięki pomocy tysięcy osób przejętych jej losem, rozpoczęła leczenie, prowadząc jego wierną dokumentację.

Usunięto jej dwunastocentymetrowego guza, który naciskał na talerz biodrowy. Aby zapobiec rozwojowi raka w operowanym miejscu, przeszła szereg naświetlań protonowych. To jednak nie był koniec. Jej prywatna wojna wciąż trwa.

Prezentuje niesamowity dystans do nowotworu, bagatelizując jego znaczenie i mówiąc o nim "pan śmieciuch". Autorka ze swojej osobistej tragedii stworzyła publiczne wydarzenie, stając się ikoną walki o życie. Jej determinacja i upór w nierównej bitwie ze śmiercią może być wzorem do naśladowania dla każdego człowieka.

http://paulapruska.blogspot.com

Jan Favre

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas