Jak pozbyć się kreta z ogrodu?

Nie ma nic piękniejszego w ogrodzie niż zielony, równy trawnik i bujne rośliny ozdobne. Niestety, mimo największych starań, coś może pójść nie tak i przestrzeń nie wygląda jak z katalogów. Kiedy głównym winowajcą zamieszania jest kret, trzeba powziąć zdecydowane kroki, aby pozbyć się nieproszonego gościa. Jakie są metody na pozbycie się kreta? Jakich zapachów nie lubi? Po co wbijać pręty w ziemię? Na co przydadzą się szklane butelki? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w artykule.

Kret
Kret ©123RF/PICSEL
Pomysły na domowe ogródkiInteria DIY

Czy trzeba się pozbywać kreta z ogrodu?

Aksamitka
©123RF/PICSEL

Kret jest małym ssakiem, którego pokryte gęstym futerkiem ciało osiąga wagę ok. 100 g. Wbrew obiegowej opinii nie jest szkodnikiem – nie obgryza korzeni roślin. Jest za to bardzo pożyteczny - tunele, które drąży, spulchniają i nawadniają ziemię. Niestety, jego działalność może czasem szkodzić domowemu ogrodowi - kopaniem pod powierzchnią może uszkodzić korzenie roślin, a kopczyki, które formuje na poziomie gruntu, są bardzo nieestetyczne. Jeśli ktoś chce cieszyć się idealnie płaskim trawnikiem i mieć piękne krzewy, trzeba pozbyć się nieproszonego gościa.

Jak zapobiegać krecim wizytom?

Planując przestrzeń można podjąć pewne kroki, które utrudnią przedostanie się do ogrodu. Krety kopią swoje podziemne korytarze na głębokości do 50 cm, stąd budując ogrodzenie można wkopać dodatkową siatkę na tyle głęboko, by kret nie przedostał się na teren ogrodu. Myśląc o planowaniu trawnika można również zastosować metodę z siatką – przed zasianiem trawy na głębokości 20 cm rozłożyć siatkę z drobnymi oczkami, na którą trzeba położyć darń albo przysypać ziemią i wsypać nasiona. Krety, choć są ślepe, mają bardzo wyczulony węch – jest to atut, który pozwoli zniechęcić futrzanego stworka – wystarczy w rabatach między roślinami zasiać trochę wonnych ziół i kwiatów: czosnek, bazylię, aksamitkę albo komosę.

Jak wypędzić kreta z ogrodu?

Kretowisko
©123RF/PICSEL

Jeśli ogród został już opanowany przez kreta, warto wypróbować skuteczne metody wypędzenia tego małego ssaka. Wykorzystując jego czuły węch, można umieścić w kretowiskach spleśniałe odpadki (skórki od bananów, połówki cytrusów, ogryzki z jabłek) lub suszone skórki z cytrusów. To skutecznie odstraszy intruza. Najlepiej rozkładać je wcześnie rano, kiedy krety są najbardziej aktywne. Jednak trzeba pamiętać, że jest to tylko metoda krótkotrwała, ponieważ są to bardzo terytorialne stworzenia i po dłuższym stosowaniu mogą się przyzwyczaić do nieprzyjemnej woni. Inną metodą jest wykorzystanie drgań – w tym celu należy wbić metalowe pręty w głąb krecich tuneli, a na ich szczycie umieścić metalowe puszki – pod wpływem wiatru wydają charakterystyczny dźwięk, który odstrasza krety, a dodatkowo pręt przekazuje w głąb gleby drgania, na które krety są bardzo wyczulone. Innym sposobem jest wetknięcie szklanych butelek. Trzeba wbić je tak, aby szyjka i otwór były ustawione ponad powierzchnią krecich nor – wlatujący wiatr będzie powodował nieprzyjemny dla ssaka dźwięk. Można również zastosować różne mieszanki, które należy wlać do tuneli: np. sfermentowaną miksturę z liści czarnego bzu, czosnku i bazylii. Dodatkowo krety nie znoszą zapachu śledzi, nafty i benzyny. Można też sięgnąć po różnego rodzaju wiatraczki i specjalne urządzenia odstraszające, które dostępne są w sklepach ogrodniczych.

Inne skuteczne metody wypłoszenia intruza

Pułapka na kreta
©123RF/PICSEL

Należy pamiętać, że krety są pod ścisłą ochroną gatunkową, dlatego nie zaleca się ich radykalnego pozbywania się - wystarczy złapać je i przenieść w bezpieczne miejsce. Dostępne są specjalistyczne pułapki, które można zakupić w sklepach ogrodniczych. Wystarczy umieścić taką w krecim tunelu i poczekać, aż mały ssak do niej wejdzie – jej konstrukcja nie pozwala mu się z niej wydostać, dlatego trzeba mu pomóc. Stosując tę metodę, trzeba pamiętać, aby sprawdzać jej zawartość minimum trzy razy dziennie – kret bez pożywienia zdechnie. Jeśli udało się nam go złapać, wystarczy przenieść go w miejsce oddalone o ok. 500 metrów od ogródka.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas