Jestem w ciąży?!
Niby wiemy, że dzieci nie przynosi bocian, nie znajduje się ich w kapuście, nie biorą się znikąd. Czasami jednak zachowujemy się tak, jakbyśmy były zaskoczone, że kontakty seksualne mogą mieć i takie konsekwencje.
Od niepewności i domysłów nie są jednak wolne także dojrzałe kobiety, które - wydawać by się mogło - doskonale znają swój organizm, a ciążę zwykle planują. Wiele z nas choć raz w życiu przeżyło te nerwowe dni, kiedy okres "nie wiedzieć czemu" opóźniał się. Na wszelki wypadek robiłyśmy test ciążowy, a widząc jego negatywny wynik oddychałyśmy z ulgą. O ile ciąża nie była zamierzona, wyrzucałyśmy sobie, jak mogłyśmy zachować się tak nieodpowiedzialnie, dać się ponieść emocjom i liczyć na to, że tym razem nic się przecież nie stanie.
Owszem, zdarza się, że wpadka po jakimś czasie okazuje się zbawiennym rozwiązaniem. Chwalą ją sobie pary, które wciąż nie mogły zdecydować się na dziecko i gdyby nie to, "że samo tak jakoś wyszło", pewnie nigdy nie odważyłby się na rodzicielstwo. Zwykle jednak takie nieoczekiwane skutki współżycia wiążą się z poważnymi kłopotami i przykrymi doświadczeniami.
Decydując się na kontakty seksualne, wypadałoby przynajmniej zakładać, że "z tego mogą być dzieci". Ciąża to nie ruletka. Ci, którzy ryzykują, często przegrywają. I nie są, niestety, jedynymi przegranymi.