Józef Tischner i Antoni Kępiński - przyjaźń wyjątkowa

Ksiądz Józef Tischner w latach 90.
Ksiądz Józef Tischner w latach 90.Karol Mikula/WprostEast News

Pałac Prezydencki w Warszawie to luksus? Zobacz te rezydencje

Zhongnanhai - Chiny 31 miliardów funtów - tyle według specjalistów od rynku nieruchomości wart jest kompleks architektoniczny Zhongnanhai, czyli siedziba chińskiego władcy. Szacunki te sprawiają, że wielu zestawieniach figuruje on jako „najdroższa rezydencja władz na świecie”. To oczywiście cena orientacyjna bo choćby z uwagi na historyczną i artystyczną wartość obiektu, trafniej byłoby mówić o nim „bezcenny”. Zhongnanhai (nazwa ta oznacza „Morze Środkowe i Południowe” i pochodzi od dwóch jezior, znajdujących się na terenie rezydencji) to zespół budynków w Pekinie, stanowiących część dawnego Zakazanego Miasta. Znajdują się tu obiekty takie jak: Pawilon Ogarniającej Życzliwości, gdzie odbywają się spotkania organów władzy, czy Wieża Cynobrowego Światła, z której niegdyś cesarz obserwował ćwiczenia wojsk, a gdzie dziś przechowuje się cenne archiwalia.
Zhongnanhai - Chiny 31 miliardów funtów - tyle według specjalistów od rynku nieruchomości wart jest kompleks architektoniczny Zhongnanhai, czyli siedziba chińskiego władcy. Szacunki te sprawiają, że wielu zestawieniach figuruje on jako „najdroższa rezydencja władz na świecie”. To oczywiście cena orientacyjna bo choćby z uwagi na historyczną i artystyczną wartość obiektu, trafniej byłoby mówić o nim „bezcenny”. Zhongnanhai (nazwa ta oznacza „Morze Środkowe i Południowe” i pochodzi od dwóch jezior, znajdujących się na terenie rezydencji) to zespół budynków w Pekinie, stanowiących część dawnego Zakazanego Miasta. Znajdują się tu obiekty takie jak: Pawilon Ogarniającej Życzliwości, gdzie odbywają się spotkania organów władzy, czy Wieża Cynobrowego Światła, z której niegdyś cesarz obserwował ćwiczenia wojsk, a gdzie dziś przechowuje się cenne archiwalia. 123RF/PICSEL
Od lat spore kontrowersje budzi też tajny pałac położony w Praskowiejewce w okolicy Gelendżyka. Według nieoficjalnych informacji na przestrzeni 87 hektarów mają się znajdować: willa, kino, basen olimpijski, lądowisko, kino, kasyna oraz winnica. O pałacu głośno zrobiło się 10 lat temu, gdy jeden z byłych współpracowników prezydenta przekazał reporterom „Washington Post” informację, jakoby środki na inwestycję miały zostać wyprowadzone w budżetu rosyjskiej służby zdrowia.
Od lat spore kontrowersje budzi też tajny pałac położony w Praskowiejewce w okolicy Gelendżyka. Według nieoficjalnych informacji na przestrzeni 87 hektarów mają się znajdować: willa, kino, basen olimpijski, lądowisko, kino, kasyna oraz winnica. O pałacu głośno zrobiło się 10 lat temu, gdy jeden z byłych współpracowników prezydenta przekazał reporterom „Washington Post” informację, jakoby środki na inwestycję miały zostać wyprowadzone w budżetu rosyjskiej służby zdrowia. Google Maps /Zrzut ekranuINTERIA.PL
Mówiąc o siedzibie północnokoreańskich władz warto wspomnieć o Pałacu Kŭmsusan. Zbudowany w 1976 roku obiekt przez lata był oficjalną siedzibą Kim Ir Sena. Gdy wódz zmarł, gigantyczny gmach zamieniono w mauzoleum, w którym spoczęły zabalsamowane zwłoki przywódcy.
Mówiąc o siedzibie północnokoreańskich władz warto wspomnieć o Pałacu Kŭmsusan. Zbudowany w 1976 roku obiekt przez lata był oficjalną siedzibą Kim Ir Sena. Gdy wódz zmarł, gigantyczny gmach zamieniono w mauzoleum, w którym spoczęły zabalsamowane zwłoki przywódcy. 123RF/PICSEL
Rezydencje w Pjongjang i Wonsan - Korea Północna Korea Połnocna należy do najbardziej wyizolowanych krajów na świecie. Choć na jej teren organizowane są wycieczki, ich trasy z pewnością nie obejmują zwiedzania rezydencji "Najwyższego Przywódcy Partii, Armii i Narodu" . Te są pilnie strzeżone (prawdopodobnie najpilniej na świecie), a wstęp do nich mają wyłącznie przedstawiciele władz i służb bezpieczeństwa. Z rzadka zapraszani są tam również przedstawiciele zagranicznych państw, milionerzy i zaprzyjaźnieni z Kim Dzong Unem celebryci. Jednak, jako że informacyjne granice są o wiele mniej szczelne niż te geograficzne, od czasu do czasu na zachód przeciekają rewelacje dotyczące warunków, w jakich żyje i pracuje północnokoreański przywódca. Bez wątpienia są to standardy nieporównywalnie wyższe od tych, w jakich żyje większość Koreańczyków z północy. Główną siedzibą przywódcy jest rezydencja w Pjongjangu, której część kilka lat temu odwiedził Siergiej Ławrow. Przy okazji tej wizyty, wykonano zdjęcia, które opublikowane zostały w zachodnich mediach. Jak nietrudno się domyślić widzimy na nich pełne przepychu wnętrza: marmurowe kolumny, stiuki, złocone klamki, puszyste dywany i lśniący parkiet. Pałac Pjongjangu to tylko jedna z kilku (mówi się o ośmiu) rezydencji północnokoreańskiego władcy. Jego ukochanym miejscem jest ponoć nadmorski kurort w Wonsan. Na należącej do Kim Dzong Una posesji mieszczą się rezydencje członków jego rodziny oraz kilka domów gościnnych. Do dyspozycji mieszkańców jest ogród, kryty basen, jachty, łódki, lądowisko dla helikopterów i boisko do koszykówki. Co ciekawe, na tym terenie znajduje się również wyrzutnia rakiet. Na zdjęciu prezentujemy jedne z należących do władz budynków znajdujących się w kompleksie wypoczynkowym w Wonsan.
Rezydencje w Pjongjang i Wonsan - Korea Północna Korea Połnocna należy do najbardziej wyizolowanych krajów na świecie. Choć na jej teren organizowane są wycieczki, ich trasy z pewnością nie obejmują zwiedzania rezydencji "Najwyższego Przywódcy Partii, Armii i Narodu" . Te są pilnie strzeżone (prawdopodobnie najpilniej na świecie), a wstęp do nich mają wyłącznie przedstawiciele władz i służb bezpieczeństwa. Z rzadka zapraszani są tam również przedstawiciele zagranicznych państw, milionerzy i zaprzyjaźnieni z Kim Dzong Unem celebryci. Jednak, jako że informacyjne granice są o wiele mniej szczelne niż te geograficzne, od czasu do czasu na zachód przeciekają rewelacje dotyczące warunków, w jakich żyje i pracuje północnokoreański przywódca. Bez wątpienia są to standardy nieporównywalnie wyższe od tych, w jakich żyje większość Koreańczyków z północy. Główną siedzibą przywódcy jest rezydencja w Pjongjangu, której część kilka lat temu odwiedził Siergiej Ławrow. Przy okazji tej wizyty, wykonano zdjęcia, które opublikowane zostały w zachodnich mediach. Jak nietrudno się domyślić widzimy na nich pełne przepychu wnętrza: marmurowe kolumny, stiuki, złocone klamki, puszyste dywany i lśniący parkiet. Pałac Pjongjangu to tylko jedna z kilku (mówi się o ośmiu) rezydencji północnokoreańskiego władcy. Jego ukochanym miejscem jest ponoć nadmorski kurort w Wonsan. Na należącej do Kim Dzong Una posesji mieszczą się rezydencje członków jego rodziny oraz kilka domów gościnnych. Do dyspozycji mieszkańców jest ogród, kryty basen, jachty, łódki, lądowisko dla helikopterów i boisko do koszykówki. Co ciekawe, na tym terenie znajduje się również wyrzutnia rakiet. Na zdjęciu prezentujemy jedne z należących do władz budynków znajdujących się w kompleksie wypoczynkowym w Wonsan.123RF/PICSEL
Pałac Kwirynalski - Włochy Rzymski Palazzo del Quirinale, czyli Pałac Kwirynalski, jakiś czas temu okrzyknięto "najdroższym pałacem prezydenckim świata". Nie chodziło jednak o wycenę budynku, a o koszty jego utrzymania, które opiewają na ok. 200 mln euro rocznie - to dwa razy więcej niż pochłania Biały Dom i cztery razy tyle ile kosztuje Buckigham Palace. Kilka lat temu, podczas kryzysu wprowadzono cięcia, które miały na celu zmniejszenie tych wydatków. Sam obiekt wzniesiony został w II poł. XVI wieku z przeznaczeniem na letnią rezydencję papieską, wielokrotnie odbywało się w nim konklawe. Przy jego budowie i rozbudowie pracował szereg znakomitych architektów m.in. Domenico Fontana, Guido Reni i Gianlorenzo Bernini. Siedzibą prezydenta Kwirynał stał się w 1946 roku, po obaleniu monarchii.
Pałac Kwirynalski - Włochy Rzymski Palazzo del Quirinale, czyli Pałac Kwirynalski, jakiś czas temu okrzyknięto "najdroższym pałacem prezydenckim świata". Nie chodziło jednak o wycenę budynku, a o koszty jego utrzymania, które opiewają na ok. 200 mln euro rocznie - to dwa razy więcej niż pochłania Biały Dom i cztery razy tyle ile kosztuje Buckigham Palace. Kilka lat temu, podczas kryzysu wprowadzono cięcia, które miały na celu zmniejszenie tych wydatków. Sam obiekt wzniesiony został w II poł. XVI wieku z przeznaczeniem na letnią rezydencję papieską, wielokrotnie odbywało się w nim konklawe. Przy jego budowie i rozbudowie pracował szereg znakomitych architektów m.in. Domenico Fontana, Guido Reni i Gianlorenzo Bernini. Siedzibą prezydenta Kwirynał stał się w 1946 roku, po obaleniu monarchii. 123RF/PICSEL
Palacio da Alvorada - Brazylia Wśród prezydenckich rezydencji dominują gmachy utrzymane w historycznych stylach. Dość wspomnieć barokowy Pałac Elizejski, utrzymany w tym samym stylu Pałac Buckingham, czy klasycystyczny Biały Dom. Na tym tle mocno wyróżnia się brazylijski Palacio da Alvorada, uznawany za historyków sztuki za jeden z najciekawszych przykładów modernizmu. Gmach, zaprojektowany w 1956 roku przez Oscara Niemeyera, był jednym z pierwszych zbudowanych we wznoszonej od zera nowej stolicy państwa. Pałac, mimo znacznego metrażu (7 tys. metrów kwadratowych), zaskakuje lekkością formy. Wszystko dzięki zastosowanym przez Niemeyera trikom: przeszklonym fasadom i zwężającym się ku górze kolumnom, wspierającym wysunięty poza obrys bryły dach.
Palacio da Alvorada - Brazylia Wśród prezydenckich rezydencji dominują gmachy utrzymane w historycznych stylach. Dość wspomnieć barokowy Pałac Elizejski, utrzymany w tym samym stylu Pałac Buckingham, czy klasycystyczny Biały Dom. Na tym tle mocno wyróżnia się brazylijski Palacio da Alvorada, uznawany za historyków sztuki za jeden z najciekawszych przykładów modernizmu. Gmach, zaprojektowany w 1956 roku przez Oscara Niemeyera, był jednym z pierwszych zbudowanych we wznoszonej od zera nowej stolicy państwa. Pałac, mimo znacznego metrażu (7 tys. metrów kwadratowych), zaskakuje lekkością formy. Wszystko dzięki zastosowanym przez Niemeyera trikom: przeszklonym fasadom i zwężającym się ku górze kolumnom, wspierającym wysunięty poza obrys bryły dach.123RF/PICSEL
 W piwnicy pałacu ulokowano m.in. część administracyjną budynku, pomieszczenia gospodarcze oraz kino, na parterze znalazły się oficjalne pomieszczenia (sala bankietowa, biblioteka), górne kondygnacje zaś zarezerwowano na prywatne pokoje prezydenta.
W piwnicy pałacu ulokowano m.in. część administracyjną budynku, pomieszczenia gospodarcze oraz kino, na parterze znalazły się oficjalne pomieszczenia (sala bankietowa, biblioteka), górne kondygnacje zaś zarezerwowano na prywatne pokoje prezydenta. 123RF/PICSEL
Kreml i inne rezydencje prezydenta Rosji Choć o miano "najbardziej intrygującej siedziby władz" rywalizuje ze sobą wiele obiektów, jedną z rezydencji budzących powszechną ciekawość jest bez wątpienia ta, należąca do prezydenta Rosji. Jego oficjalną siedzibą jest Kreml – kompleks o powierzchni 28 hektarów, w którego skład wchodzą: zabudowania mieszkalne, budynki administracyjne i cerkwie. Kreml to oczywiście nie jedyne lokum rosyjskiego prezydenta. Media szacują, że Władimir Putin może dysponować nawet 20 posiadłościami, z czego dziewięć zostało zbudowanych lub wyremontowanych podczas jego rządów. Putin kazał odnowić m.in. zamek w podmoskiewskiej Barwisze oraz Dom Sewastjanowa w Jekterybburgu. Rodzinne życie prezydent wiedzie w podmoskiewskim Nowo-Ogariowie, a wakacje lubi spędzać w Soczi, gdzie cumuje jeden z jego jachtów.
Kreml i inne rezydencje prezydenta Rosji Choć o miano "najbardziej intrygującej siedziby władz" rywalizuje ze sobą wiele obiektów, jedną z rezydencji budzących powszechną ciekawość jest bez wątpienia ta, należąca do prezydenta Rosji. Jego oficjalną siedzibą jest Kreml – kompleks o powierzchni 28 hektarów, w którego skład wchodzą: zabudowania mieszkalne, budynki administracyjne i cerkwie. Kreml to oczywiście nie jedyne lokum rosyjskiego prezydenta. Media szacują, że Władimir Putin może dysponować nawet 20 posiadłościami, z czego dziewięć zostało zbudowanych lub wyremontowanych podczas jego rządów. Putin kazał odnowić m.in. zamek w podmoskiewskiej Barwisze oraz Dom Sewastjanowa w Jekterybburgu. Rodzinne życie prezydent wiedzie w podmoskiewskim Nowo-Ogariowie, a wakacje lubi spędzać w Soczi, gdzie cumuje jeden z jego jachtów. 123RF/PICSEL
W kategorii "najbardziej oryginalna rezydencja" Palacio da Alvorada ma jednak kilku mocnych konkurentów. Intrygujące posiadłości prezydenckie znajdziemy w Afryce. Wznoszone zwykle w 2 poł. XX wieku, projektowane były zgodnie z ówczesnymi trendami: geometryczne, przeszklone powierzchnie i rezygnacja z ostentacyjnego przepychu na rzecz funkcjonalności, to ich charakterystyczne cechy. Tego rodzaju budynki znajdziemy m.in. w Jaunde (Kamerun) czy Akrze (Ghana, na zdjęciu).
W kategorii "najbardziej oryginalna rezydencja" Palacio da Alvorada ma jednak kilku mocnych konkurentów. Intrygujące posiadłości prezydenckie znajdziemy w Afryce. Wznoszone zwykle w 2 poł. XX wieku, projektowane były zgodnie z ówczesnymi trendami: geometryczne, przeszklone powierzchnie i rezygnacja z ostentacyjnego przepychu na rzecz funkcjonalności, to ich charakterystyczne cechy. Tego rodzaju budynki znajdziemy m.in. w Jaunde (Kamerun) czy Akrze (Ghana, na zdjęciu). Raquel Maria Carbonell Pagola/LightRocket via Getty ImagesGetty Images
Gmach przy Krakowskim Przedmieściu to nie jedyne lokum, jakim dysponuje polski prezydent. Głowa państwa do dyspozycji ma również m.in. Belweder, ośrodek w Juracie (istna forteca, do której dostępu bronią zamknięty w budkach strażnicy, drut kolczasty i kamery), dworek w Ciechocinku i Zamek w Wiśle. Ten ostatni zasługuje na szczególną uwagę: zaprojektowany przez Adolfa Szyszko-Bohusza, jest uznawany za jeden z najciekawszych przykładów międzywojennego modernizmu w Polsce. Ta architektoniczno-dizajnerska obfitość z pewnością robi wrażenie. Polskie rezydencje na tle posiadłości głów innych państw wypadają jednak całkiem skromnie. Oto kilka obiektów, które pod względem metrażu, rozmachu lub estetyki są absolutnymi rekordzistami.
Gmach przy Krakowskim Przedmieściu to nie jedyne lokum, jakim dysponuje polski prezydent. Głowa państwa do dyspozycji ma również m.in. Belweder, ośrodek w Juracie (istna forteca, do której dostępu bronią zamknięty w budkach strażnicy, drut kolczasty i kamery), dworek w Ciechocinku i Zamek w Wiśle. Ten ostatni zasługuje na szczególną uwagę: zaprojektowany przez Adolfa Szyszko-Bohusza, jest uznawany za jeden z najciekawszych przykładów międzywojennego modernizmu w Polsce. Ta architektoniczno-dizajnerska obfitość z pewnością robi wrażenie. Polskie rezydencje na tle posiadłości głów innych państw wypadają jednak całkiem skromnie. Oto kilka obiektów, które pod względem metrażu, rozmachu lub estetyki są absolutnymi rekordzistami. Agencja FORUM
Gmach przy Krakowskim Przedmieściu funkcję pałacu prezydenckiego zaczął pełnić w 1994 roku (w PRL przez jakiś czas rezydowało w nim Prezydium Rady Ministrów, później pełnił rolę reprezentacyjną), a jego pierwszym lokatorem był Lech Wałęsa. Media rozpisywały się wtedy o umywalkach w kształcie muszli i pozłacanych wannach, które miały znaleźć się na wyposażeniu prywatnych pomieszczeń prezydenta. Późniejsi lokatorzy również dokonywali zmian w aranżacji i uzupełniali wyposażenie gmachu: dla przykładu, za czasów Lecha Kaczyńskiego do pałacu zamówiono m.in. stylowe kredensy, fotele i biurka, zaś podczas kadencji Bronisława Komorowskiego wymieniano marmury i drewno na korytarzach oraz zadbano o nowe żyrandole.
Gmach przy Krakowskim Przedmieściu funkcję pałacu prezydenckiego zaczął pełnić w 1994 roku (w PRL przez jakiś czas rezydowało w nim Prezydium Rady Ministrów, później pełnił rolę reprezentacyjną), a jego pierwszym lokatorem był Lech Wałęsa. Media rozpisywały się wtedy o umywalkach w kształcie muszli i pozłacanych wannach, które miały znaleźć się na wyposażeniu prywatnych pomieszczeń prezydenta. Późniejsi lokatorzy również dokonywali zmian w aranżacji i uzupełniali wyposażenie gmachu: dla przykładu, za czasów Lecha Kaczyńskiego do pałacu zamówiono m.in. stylowe kredensy, fotele i biurka, zaś podczas kadencji Bronisława Komorowskiego wymieniano marmury i drewno na korytarzach oraz zadbano o nowe żyrandole. 123RF/PICSEL
Choć nikt nie startuje w wyborach prezydenckich motywowany wizją przeprowadzki do pałacu (a przynajmniej mamy taką nadzieję), prezydencka rezydencja od lat cieszy się sporym zainteresowaniem obywateli. I nic dziwnego: monumentalny, klasycystyczny gmach przy Krakowskim Przedmieściu, posadowiony między kościołem pokarmelickim, a Hotelem Bristol, wydaje się być zdecydowanie zbyt wystawny, by pełnić funkcję domu. Jednak, wbrew pozorom, głowa państwa do dyspozycji ma tylko fragment gmachu, a konkretnie: apartamenty na drugim piętrze. Składają się na niego m.in.: gabinet, salon, sypialnia, łazienka oraz kuchnia. To pomieszczenia prywatne, do których nikt poza rodziną i służbą nie ma wstępu. Para prezydencja może również korzystać z ogrodów (letniego i zimowego) oraz kaplicy na parterze.
Choć nikt nie startuje w wyborach prezydenckich motywowany wizją przeprowadzki do pałacu (a przynajmniej mamy taką nadzieję), prezydencka rezydencja od lat cieszy się sporym zainteresowaniem obywateli. I nic dziwnego: monumentalny, klasycystyczny gmach przy Krakowskim Przedmieściu, posadowiony między kościołem pokarmelickim, a Hotelem Bristol, wydaje się być zdecydowanie zbyt wystawny, by pełnić funkcję domu. Jednak, wbrew pozorom, głowa państwa do dyspozycji ma tylko fragment gmachu, a konkretnie: apartamenty na drugim piętrze. Składają się na niego m.in.: gabinet, salon, sypialnia, łazienka oraz kuchnia. To pomieszczenia prywatne, do których nikt poza rodziną i służbą nie ma wstępu. Para prezydencja może również korzystać z ogrodów (letniego i zimowego) oraz kaplicy na parterze. 123RF/PICSEL
Okładka książki "Tischner. Biografia" Wojciecha Bonowicza
Okładka książki "Tischner. Biografia" Wojciecha Bonowiczamateriały prasowe
Ks. Józef Tischner i Lech Wałęsa w 1981 roku
Ks. Józef Tischner i Lech Wałęsa w 1981 rokuWojciech Kryński Agencja FORUM
Ks. Józef Tischner i papież Jan Paweł II w 1987 roku
Ks. Józef Tischner i papież Jan Paweł II w 1987 rokuWojciech Kryński Agencja FORUM
Tomasz Jacyków: Odetchnijmy od show i ścianekNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Fragment książki
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?