Katarzyna Bosacka nie zostawia suchej nitki na Katarze! Chodzi o jedzenie!

Katarzyna Bosacka, dziennikarka i prezenterka, która zdobyła ogromną popularność dzięki programom telewizyjnym poświęconym zdrowemu odżywianiu, postanowiła przyjrzeć się jedzeniu oferowanemu kibicom w Katarze. Jej wnioski przerażają - jest paskudnie i potwornie drogo!

Katarzyna Bosacka zdobyła ogromną popularność dzięki programom telewizyjnym poświęconym zdrowemu odżywianiu
Katarzyna Bosacka zdobyła ogromną popularność dzięki programom telewizyjnym poświęconym zdrowemu odżywianiuKurnikowskiAKPA

Katarzyna Bosacka przyjrzała się temu, jakie jedzenie oferowane jest kibicom w Katarze. O tym, że jest ono horrendalnie drogie wiedzą wszyscy, ale jak się okazuje, cena nie świadczy o jakości...

Paskudne, obleśne, potwornie drogie, po prostu: KATA(R)STROFA. To słowo o jedzeniu na stadionach w Katarze mówi wszystko.

- napisała Bosacka.

Dziennikarka i prezenterka wyjaśniła oczywiście, że ma świadomość, iż jedzenie na meczach piłkarskich na całym świecie to "nie catering od Ani Lewandowskiej", ale organizatorzy katarskiego Mundialu przeszli już samych siebie.

Katarzyna Bosacka pokazała, co kibice jedzą w Katarze. Jest przerażona!

Katarzyna Bosacka przestudiowała dokładnie menu oferowane kibicom w Katarze i nie wygląda to najlepiej! W ofercie są np. hamburgery ze "śladową ilością mięsa i warzyw, z najgorszej jakości serem topionym". Bosacka przyznała, że wyglądają one jakby przejechał po nich czołg, a kosztują 50 złotych!

Jem i jem tego burgera i jest coraz gorzej z każdym kolejnym kęsem. To nawet nie smakuje jak mięso, a jest tylko trochę roztopionego sera i ketchupu. Katastrofa

- powiedział Dominik Wardzichowski dziennikarz sport.pl, którego zacytowała Bosacka.

Dziennikarka i prezenterka wzięła następnie na tapetę kolejny hit - bułeczkę z wysokooczyszczonej maki pszennej, z czekoladą - "jedna z tych, która jak Lenin wiecznie żywa - może poleżeć i sto lat, świetnie zakonserwowana jak mumia wielkiego wodza". Kosz takiej bułeczki to 19zł.

Na koniec Bosacka zostawiła prawdziwą perełkę:

No i szczyt szczytów. "Sałatka grecka" złożona niemal wyłącznie z najtańszej sałaty lodowej i źdźbła sera fetopodobnego za bagatela... 40 riali (49 złotych)

napisała. 

Choć organizatorzy zapewniali przed Mundialem, że kibice będą mogli liczyć na piwo alkoholowe w strefach kibica, to ostatecznie zmienili zdanie. Dostępne jest tylko piwo bezalkoholowe, które kosztuje 38 zł za pół litra!

Dobrze, że naszym piłkarzom nigdy nie będzie dane spróbować tych "wspaniałości"!

- skwitowała Bosacka.

Co myślicie o menu przygotowanym dla kibiców piłki nożnej? Faktycznie jest aż tak źle?

Zobacz również:

„Ewa gotuje”: Leczo z pieczonych warzywPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas