Kątnik domowy: Czy jest groźny?

Widok pająka często wywołuje wstręt lub wręcz strach. Tak się dzieje również w przypadku kątnika domowego, jednego z najczęściej występujących pająków w Polsce. Wiele osób na jego widok wpada w panikę i jak najszybciej próbuje się go pozbyć. Może bowiem osiągnąć dość duże rozmiary. Czy jednak kątnik domowy jest taki groźny? Czy jego ukąszenie może być niebezpieczne dla zdrowia? A może wręcz przeciwnie, nie trzeba się go w ogóle bać? Warto się tego dowiedzieć, gdyż bardzo często możemy spotkać go w swoich domach. Czasem możemy nawet nie wiedzieć, że żyje obok nas. Podpowiadamy, czy kątnik domowy może stwarzać jakieś zagrożenie.

Kątnik domowy większy
Kątnik domowy większy©123RF/PICSEL

Kątnik domowy – co warto o nim wiedzieć?

Kątnik domowy mniejszy
©123RF/PICSEL

Kątnik domowy to pająk z rodziny lejkowcowatych. Jest to gatunek kosmopolityczny – występuje niemal na każdym kontynencie (oprócz Antarktydy), a także synantropijny – przystosowany do życia w środowisku przekształconym przez człowieka. W Polsce występuje kilka gatunków kątnika, jednak najczęściej spotkać można kątnika domowego mniejszego i kątnika domowego większego.

Jak wygląda kątnik domowy mniejszy?

Kątniki różnią się od siebie wyglądem. Kątnik domowy mniejszy ma twardą powłokę na grzbiecie z charakterystycznym wzorem w kształcie niedokończonej litery X. Osiąga ok. 10-12 mm, a rozpiętość jego odnóży wynosi 8 cm. Odnóża kątnika mniejszego są bardzo owłosione.

Jak wygląda kątnik domowy większy?

Odwłok kątnika domowego większego osiąga długość nawet do 10-18 mm, a rozpiętość odnóży może wynosić 10 cm. Dzięki temu kątnik bardzo szybko się porusza. Kątnik domowy większy jest szary i ma na grzbiecie żółte paski lub plamy. Układają się one w różne wzory, w zależności od DNA pająka. Jego odwłok pokryty jest włoskami, które reagują na drgania. Kątniki posiadają cztery pary oczu, jednak niewiele widzą, uciekają więc od światła.

Gdzie najczęściej ukrywa się kątnik domowy?

Kątnik nie poluje na ludzi
©123RF/PICSEL

Jak sama nazwa wskazuje, kątnik domowy żyje w cichych zakątkach. Preferuje ciemne miejsca, takie jak piwnica, strych, garaż, za meblami, półkami i w donicach. Pajęczyny kątników można czasem także dostrzec w ogrodzie. Kątnik tworzy sieć z charakterystycznym lejkiem, który daje schronienie pająkowi. Ten gatunek prowadzi nocny tryb życia, kiedy to poluje na ofiary, a w dzień bardzo dobrze ukrywa się przed człowiekiem. Kątniki są niezwykle zwinne i szybkie, jednak oślepione światłem zastygają bez ruchu. Często giną wtedy z rąk człowieka.

Czy ugryzienie kątnika jest groźne dla zdrowia?

Widok kątnika domowego może przerazić, ale nie powinniśmy się go obawiać. Wprawdzie kątniki mogą ugryźć, ale robią to tylko w ostateczności, czyli w chwili zagrożenia. Zdarza się więc to bardzo rzadko i zazwyczaj wtedy, gdy człowiek próbuje je złapać. Najczęściej jednak kątniki uciekną w popłochu. Ugryzienie kątnika jest dość bolesne, pojawia się też swędzenie i zaczerwienienie. Dolegliwości mogą utrzymywać się przez kilka dni. Kątnik nie zagraża jednak zdrowiu w żaden sposób, jego jad jest zbyt słaby. Pająk ten nie przenosi też żadnych niebezpiecznych chorób. Ślad po ugryzieniu przez kątnika przypomina ten po ukąszeniu przez komara. Dodatkowo, tylko nieliczne okazy są w stanie przebić się przez skórę za pomocą szczękoczułek. Na ugryzienie przez kątnika powinni jedynie uważać alergicy, gdyż jad pająka może u nich wywołać opuchliznę lub stan zapalny. Najlepiej, jeśli takie osoby zgłoszą się do lekarza.

Czy warto zwalczać kątnika domowego?

Sieć kątnika
©123RF/PICSEL

Kątniki domowe nie są niebezpieczne, a ich ugryzienie nie zagraża zdrowiu. Niektórzy jednak chcą się ich jak najszybciej pozbyć, zwłaszcza jeśli mają arachnofobię. Tymczasem kątników nie warto zwalczać, gdyż są tak naprawdę bardzo pożyteczne. Kątniki domowe polują bowiem na wszelkie owady biegające, m.in. karaluchy, pluskwy domowe, rybiki cukrowe i inne niepożądane insekty w naszym domu. Ofiarami kątników stają się także czasem muchy i meszki. Jeśli widok tego pająka napawa nas wstrętem, najlepiej wziąć go w chusteczkę i wynieść na zewnątrz.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas