Kawa może zapobiegać rozwojowi choroby Parkinsona

Spory co do tego czy kawa bardziej szkodzi czy pomaga trwają od dawna. Jednak amerykańscy uczeni stwierdzili że kofeina może zapobiegać zaburzeniom sygnałów nerwowych, które są przyczyną rozwoju choroby Parkinsona.

article cover
INTERIA.PL

Choroba Parkinsona występuje głównie w starszym wieku powyżej 65-tego roku życia. Jej głównymi objawami są zaburzenia ruchowe - drżenie palców i dłoni, trudności z wykonywaniem precyzyjnych czynności, w ciężkich przypadkach pojawiają się problemy z równowagą. Choroba nie wpływa jednak na długość życia i nie odbija się na sprawności umysłowej. Objawy choroby pojawiają się, gdy zniszczeniu ulegnie ponad 70 proc. neuronów produkujących dopaminę, czyli substancję niezbędną do przekazywania sygnałów nerwowych wpływających na czynności ruchowe.

Uczeni prowadzili badania na myszach wywołując u nich spadek w mózgu poziomu dopaminy. Przed eksperymentem poddano myszy działaniu kofeiny w ilości odpowiadającej jednej lub dwóm filiżankom kawy dziennie. Okazało się że poziom dopaminy w mózgach zwierząt pozostał prawie nie zmieniony.

Potwierdzają to wyniki badań epidemiologicznych na ludziach, które miały na celu ocenić ilości wypijanej przez badanych kawy i zbadać częstotliwość zachorowań na chorobę Parkinsona. Mężczyźni, którzy regularnie pili kawę znacznie rzadziej zapadali na Parkinsona. U kobiet było nieco inaczej - najmniejsze ryzyko rozwoju choroby miały kobiety spożywające średnie ilości kawy - tzn. jedną do trzech filiżanek dziennie.

Chorobę Parkinsona leczy się teraz podając chorym dopaminę. Często wiąże się to z efektami ubocznymi, a terapia ogranicza się do łagodzenia objawów, podczas gdy choroba dalej postępuje.

RMF
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas