Kiedy regularnie staję na macie, w moim życiu wszystko samo doskonale się układa

Agnieszka Passendorfer
Agnieszka Passendorferarchiwum prywatne
Fot. Jarek Tokarski
Fot. Jarek Tokarskiarchiwum prywatne
Poczułam, że chcę żyć, że mam energię. Z radości biegałam do lasu. Tak sobie, bez celu. Ale ja nie jestem z tych co biegają. Ani z tych, co czują radość. W sensie - teraz czasem czuję, a wtedy raczej nie, ale poczułam. Naprawdę.
Agnieszka Passendorfer
Fot. Jarek Tokarski
Fot. Jarek Tokarskiarchiwum prywatne
Pewnego dnia joga dała mi siłę, by zresetować swoje życie. Wgrać nowe programy, a kilka starych wyrzucić do kosza. Nastąpiło to w tym samym czasie, w jakim przełamywałam lęki przed kolejnymi asanami. Bo niektóre są trochę straszne, jak stanie na głowie, mostek, kruk. Kiedy powalczysz ze swoim strachem na macie, dostajesz też powera, by zawalczyć o swoje w realu. Tak się po prostu dzieje.
Agnieszka Passendorfer
Bo joga, choć jest terapią, nie gwarantuje ciała i umysłu w topformie. Dążymy do topformy, ale trochę po naszemu. Bo dla każdego "top" to co innego. Każdy ma swoją integralność. Każdy musi ją odkryć. I raczej nie da się jej osiągnąć w trakcie pierwszych zajęć jogi. A czasem nawet nie w jednym życiu.
Agnieszka Passendorfer
Fot. Jarek Tokarski
Fot. Jarek Tokarskiarchiwum prywatne
Fitmania: Trening odchudzającyINTERIA.TVVideo Brothers
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?