Kiedy zamkną szkoły? Przemysław Czarnek ocenia sytuację bardzo dobrze

Mimo że nie minął nawet pierwszy miesiąc szkoły, to już słychać pytania rodziców i uczniów, kiedy zamkną placówki edukacyjne. Od kiedy będzie wprowadzone zdalne nauczanie? Chociaż szkoły miały funkcjonować w normalnym trybie, nikt nie jest pewny, jak długo to potrwa. Jak będzie wyglądać rok szkolny 2021? Minister edukacji i nauki jest dobrej myśli.

Rok temu już po kilku tygodniach nauki stacjonarnej zdecydowano zamknąć szkoły
Rok temu już po kilku tygodniach nauki stacjonarnej zdecydowano zamknąć szkoły123RF/PICSEL

Od początku roku szkolnego minęło zaledwie kilkanaście dni. Wszystko rozpoczęło się zgodnie z planem, jednak uczniowie i ich rodzice nie kryją, że już zastanawiają się, kiedy będzie powrót do zdalnego nauczania. 

Mimo wszelkich wątpliwości rok szkolny 2021/2022 rozpoczął się tak, jak zapowiadało Ministerstwo Edukacji i Nauki. Uczniowie powrócili do szkolnych ławek, jednak obowiązują ich pewne wytyczne przygotowane w celu zwiększenia ich bezpieczeństwa, które dotyczą m.in. dezynfekcji, higieny, wietrzenia, stosowania maseczek ochronnych oraz zachowywania dystansu społecznego.

Od kiedy zdalne nauczanie? Przemysław Czarnek jest dobrej myśli

Obawy nie są bezpodstawne. Rok temu już po kilku tygodniach nauki stacjonarnej zdecydowano zamknąć szkoły aż do maja i powrócić do placówek miesiąc przed wakacjami. Obecnie siedem szkół w Polsce z powodu zakażeń koronawirusem funkcjonuje w trybie zdalnym, a w kilkudziesięciu wprowadzono nauczenie hybrydowe.

Mimo że minister edukacji i nauki na całą sytuację patrzy optymistycznie, to nie każdy z rodziców ma podobne zdanie w tej kwestii. Przemysław Czarnek w rozmowie z SuperExpressem stwierdził, że to wydolność służby zdrowia zdecydowała o zamknięciu szkół, a nie liczba zakażeń. Przy okazji jednak powiedział, że resort nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądała sytuacja za kilka miesięcy. 

Zwróćmy jednak uwagę, że liczba hospitalizacji w tym samym czasie jest radykalnie niższa niż przy drugiej i trzeciej fali. I to nas napawa optymizmem. To nie liczba zakażeń sprawiała, że przechodziliśmy na naukę zdalną, ale wydolność służby zdrowia, która w pewnym momencie była na wyczerpaniu. [...] W sytuacji, kiedy będą wolne łóżka w szpitalu i służba zdrowia będzie wydolna, w szkołach nie będzie nauki zdalnej.

Ponadto minister edukacji i nauki na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia uznał, że do szkół czwarta fala pandemii jeszcze nie trafiła, a 99,9 procent uczniów uczy się w trybie stacjonarnym. Przemysław Czarnek wyznał, że sytuacja wygląda bardzo dobrze.

Minister edukacji i nauki jest dobrej myśli
Minister edukacji i nauki jest dobrej myśliBeata Zawrzel/REPORTEREast News

Czytaj więcej:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas