Królowa brytyjska nie zje ostryg ani czosnku
Żadnych krewetek, ostryg ani krwistych mięs - oto ścisły reżim królowej Elżbiety II. Obowiązuje on także posiłki książąt Williama i Harryego oraz Kate Middleton.
Jeśli chodzi o rodzinę królewską, wszystko jest określone przez wymogi protokołu. W kwestii ubioru zabronione jest noszenie spódnicy powyżej kolana oraz malowanie na wyrazisty kolor paznokci. Istnieją przepisy, które mają zastosowanie do Jej Wysokości: kiedy wchodzi do pokoju, każdy musi wstać i zabrania się w tym momencie zadawania pytań. Ale istnieje również kulinarny protokół, którego wskazówki ujawnił brytyjski dziennik "The Sun".
Po pierwsze, członkom rodziny królewskiej nie wolno jeść owoców morza. Krewetki, ostrygi, kraby niosą ze sobą zbyt dużo ryzyko zatrucia, które mogłoby wpłynąć na zmianę napiętych harmonogramów królowej Elżbiety II lub księcia Williama. Z tych samych powodów nie wolno im jeść krwistego mięsa, to zasada numer 2. Członkowie rodziny królewskiej nie mogą poznać smaku potraw egzotycznych ani zbyt ostrych. Nigdy nie piją wody z kranu w obcych krajach.
W 2015 roku w wywiadzie dla "Recipes Plus", Darren McGrady, kucharz rodziny królewskiej od ponad piętnastu lat, ujawnił inne nawyki żywieniowe królowej: "Nigdy nie możemy serwować dań z czosnkiem, ani z dużą ilością cebuli".
Kucharz wyjaśnił również, że potrawy w menu Elżbiety II muszą być koniecznie sezonowe. "Można serwować królowej truskawki nawet codziennie w okresie letnim na zamku Balmoral (Szkocja), a ona nic nie powie. Ale spróbuj podać truskawki w styczniu, a od razu zaprotestuje, mówiąc, że jest wykluczone, by zjadała genetycznie zmodyfikowane truskawki". (PAP Life)