"Mądrość wilków" Elli H. Radinger - fragment książki
Kochaj rodzinę, troszcz się o tych, których powierzono twojej opiece, nigdy się nie poddawaj, nigdy nie zaniechaj zabawy - oto wilcze zasady. Wilki z pełną empatią troszczą się o starych i chorych, z miłością wychowują dzieci, a w zabawie potrafią zapomnieć o wszystkim. Elli H. Radinger napisała książkę o tych niezwykłych zwierzętach. Poniżej publikujemy jej fragment.
Wilki na swobodzie żyją przeważnie nie dłużej niż dziewięć-jedenaście lat w przeciwieństwie do wilków w zagrodzie, które mogą dożyć podobnego wieku, co psy domowe, czyli przeciętnie około lat piętnastu. Naturalnie również u wilków osiągnięcie starości ma swoją cenę. Tu coś strzyka, a tam łupie w kościach - tak samo jak nas, dwunogów.
Oczy słabną, słuch nie jest już tak dobry jak kiedyś. A po dłuższej wędrówce po rewirze lub wyczerpującym polowaniu starsze wilki potrzebują dłuższego czasu na odpoczynek. Pogoda także daje im się we znaki. Wilki lubią śnieg i zimno, natomiast problemów przysparzają im wysokie temperatury. A dla starych wilków upał jest jeszcze bardziej dokuczliwy. Leżą wówczas przez cały dzień w cieniu.
Trzeba jeszcze uwzględnić fakt, że wiele wilków w ciągu życia stale odnosi rany. Duże zwierzęta kopytne jak jelenie, łosie czy bizony umieją się bronić przed wilczymi atakami. Skutkiem są połamane żebra i kości. Przebyte choroby trwale osłabiają zwierzęta i uszkadzają zgryz, a w rezultacie wilk niczym stary człowiek niemal nie ma zębów, którymi mógłby pochwycić i zabić zdobycz.
W tym punkcie wkracza "rodzinny system opieki społecznej". Inni członkowie grupy przejmują większość przypadających na takiego wilka zadań, przede wszystkim na polowaniu. Wilki są wyjątkowo elastyczne i szybko przystosowują się do nowych warunków. Jednak nie można żądać zbyt wielkiej elastyczności od "wilczych emerytów", którzy przywykli do rutynowego odbębniania programu.
Stare wilki - inaczej, niż to często się dzieje w ludzkim świecie - cieszą się w wilczym świecie dużym szacunkiem, okazuje się im czułe wsparcie i są wysoce poważanymi członkami rodzin. Pod czas walk terytorialnych z rywalami seniorzy stanowią kartę atutową watahy. Tak, dobrze czytacie. Świat wilków jest fantastyczny, prawda? Nie tylko kobiety są szanowane, ale i seniorzy.
Nawet jeżeli stare wilki nie mogą już w wielu wypadkach aktywnie występować na pierwszej linii, to nadal są nieocenioną wartością dla wilczej rodziny, na przykład podczas polowania. Wataha z zaledwie jednym starym wilkiem ma o mniej więcej sto pięćdziesiąt procent większe szanse na udany wynik. Ale dlaczego? Stare wilki nie są już sprawne fizycznie, rzadziej biorą udział w łowach i dlatego muszą bardziej polegać na młodszych, silniejszych członkach watahy. Dlaczego zatem są tak skuteczne?
O wartości starych wilków stanowi ich doświadczenie. W ciągu życia często spotykały rywali, widziały, jak w walkach ginęli inni członkowie rodziny, same zabijały inne wilki. Unikają konfliktów, w których spodziewają się przegranej, i zwiększają w ten sposób swoje szanse przeżycia. Dla watahy posiadanie doświadczonego wilka oznacza czerpanie korzyści z jego wiedzy. Tym sposobem nawet mniejsze stado może pokonać duże.
Miałam okazję obserwować godny uwagi przykład działania - przywódca watahy Silver posunął się w latach. Władzę próbował przejąć młody wilk, ale za każdym razem boss go przeganiał. Aż pewnego ranka sytuacja się zmieniła. Raptem młokos został przywódcą, a zdetronizowany szef jednoznacznie okazywał podporządkowanie. Młody wilk pozwolił mu zostać w rodzinie i traktował go z ogromnym respektem. Lizał jego rany, gdy coś mu się stało, a emerytowany boss przez resztę życia był szanowanym członkiem rodziny. Okazało się, że cała wataha czerpała z tego korzyści. A to dlatego, że stary dżentelmen był mistrzem w trudnej sztuce zabijania bizona.
Kilka dni po zmianie na stanowisku szefa wilcza rodzina ruszyła na polowanie - z wyjątkiem młodego przywódcy, który w całym zamieszaniu wokół nowej godności przespał moment wymarszu. Wilki napotkały kulejącą samicę bizona. Nasz emeryt wiedział, co należało robić. Doskoczył, chwycił krowę za ogon, a ta pociągnęła go za sobą. Dało to przewagę pozostałym wilkom, ponieważ zaatakowana nie mogła się bronić w zwykły sposób. Gdy się uwolniła od napastnika, wcisnęła się w szczelinę między skałami w taki sposób, że wystawał jej tylko łeb z rogami. Mogłaby to być idealna dla niej pozycja obronna - gdyby nie stary wilk. Przyjrzał się dokładnie, obiegł skały i zaczął kąsać ofiarę w tylne nogi. Za każdym razem, gdy bizonica obracała się w swojej kryjówce, chcąc się bronić, stary wilk ponownie obiegał skały i wszystko zaczynało się od nowa. Automatycznie wskoczył w rolę przywódcy. Pod jego wodzą wataha zabiła krowę.
Gdy młody przywódca wreszcie się zbudził, zawył, przywołując rodzinę. Ta mu odpowiedziała, a on przepłynął przez rzekę, by skorzystać z bufetu w postaci pięćsetkilowego bizona. Opłaciło się zostawienie emeryta w stadzie.
A jak my w ludzkim świecie traktujemy naszych seniorów? Czy potrafimy jeszcze doceniać ich wielkie doświadczenie życiowe? Czy znajdujemy czas, by się o nich troszczyć? Nie ma już w zasadzie wielkiej rodziny, w której kiedyś żyło się aż do śmierci. Nasza sytuacja życiowa wymaga od nas często, byśmy umieszczali osoby starsze i wymagające opieki w domach seniora i zakładach opiekuńczych.
U ludów pierwotnych jest inaczej. Tam starzy ludzie są szanowani i uczestniczą w podejmowaniu decyzji. Ich rady spotykają się z uznaniem. Uważam to za pożałowania godne, że w dzisiejszych czasach seniorzy często tak niewiele znaczą.
Na szczęście jednak w świecie zawodowym właśnie starsi pracownicy nabierają coraz większej wartości. Cały zespół korzysta z obecności best agers. Dysponują oni ogromną wiedzą i niekiedy liczonym w dekadach doświadczeniem i z tego powodu stanowią bezcenny kapitał. Opanowali swoje rzemiosło, znają praktykę i wzbogacają nowe projekty swoim doświadczeniem. Do ich mocnych stron należy także umiejętność strategicznego myślenia, logicznego argumentowania i dzielenia się wiedzą. Dodać tu trzeba jeszcze ich rozsądek i całościowe rozumienie pracy.
Wszystko to są doświadczenia i walory doceniane również przez wilki.
Więcej o książce "Mądrość wilków" Eli H. Radinger przeczytasz TUTAJ.