Malownicza Gruzja na rodzinne wypady

Zachwycą nas krajobrazy, przyroda, zabytki. Gruzini są przy tym życzliwi oraz gościnni i wyjątkowo lubią Polaków.

Tbilisi
Tbilisi123RF/PICSEL

Tbilisi: Odrobina egzotyki

Stare Miasto to plątanina uliczek z domami o ażurowych balkonikach. Zwiedzimy np. cerkiew Sioni z krzyżem św. Nino, cenną relikwią Gruzji. Obejrzymy synagogę i meczet, świadczące o wielokulturowości miasta.

Łaźnie siarkowe to obowiązkowy punkt pobytu każdego turysty. Choć pachnie w nich niezbyt zachęcająco, wyjdziemy stąd młodsi i piękniejsi.

Kolejką gondolową dojedziemy do pomnika Kartlis Deda - Matki Gruzji, a szynową - na górę Mtatsminda. Tu czeka park rozrywki i wieża telewizyjna z gruzińską restauracją. Widok stąd zjawiskowy, zwłaszcza wieczorem, gdy miasto jest pięknie oświetlone.

Góry Kaukaz: Mity i zagubione wioski

Do góry Kazbek, według greckiej mitologii, przykuto Prometeusza. Góra to wyzwanie tylko dla śmiałków, ale można ją podziwiać spod malowniczego klasztoru Cminda Sameba.

Jaskinię Prometeusza odkryto w latach 80. XX wieku, gdy szukano miejsca na... schrony atomowe. Uważana jest za jedną z najpiękniejszych na świecie, jej urok podkreśla kolorowa iluminacja.

W Uszguli, najwyżej położonej wiosce w Europie, czas jakby się zatrzymał... Pięknie widać stąd lodowiec Szchara, najwyższy szczyt Gruzji.

Cuda natury: Skalne miasta i wąwozy

Wardzia to wykute w skale miasto-klasztor. Do dziś zamieszkują go mnisi. Ciekawostka to tunel wiodący do wnętrza góry i ukrytej w nim kaplicy. W Upliscyche, drugim skalnym mieście, też przejdziemy tunelem, ale nad brzeg rzeki.

Zielone wąwozy Okatse i Martvili to przyrodnicze perełki Gruzji. Prowadzą przez nie mostki zamocowane na stalowych linach, co jest nie lada atrakcją. W wąwozie Martvili możemy na pontonach spłynąć rwącą rzeką. Zachwyci nas turkusowy odcień wody i malownicze kaskady.

Monastyry: Skarbce historii

W monastyrze Gelati w pobliżu Kutaisi zachowały się cenne freski, portret i grobowiec króla Dawida IV Budowniczego. Tu ponoć pochowano też legendarną królową Tamarę. Zobaczymy również budynek akademii, jednej z pierwszych na świecie.

Monastyr Dżwari położony jest blisko Mcchety, gruzińskiej Częstochowy. Ma surowy wystrój, a ogromny krzyż przypomina, gdzie według legendy modliła się święta Nino, apostołka i patronka Gruzji.

Batumi
Batumi123RF/PICSEL

Batumi i Borjomi: Relaks w kurorcie

Batumi leży nad Morzem Czarnym. Na bulwarze usiądziemy pod palmami i zachwycimy się tańczącymi fontannami. Z jednej z nich tryska... gruziński alkohol.

Wieża Alfabetu to jedyny taki pomnik na świecie - 33 gruzińskie litery wiją się wokół wieży zwieńczonej kopułą. Ciekawy jest też budynek Uniwersytetu Technicznego ze złotym kołem młyńskim.

Na Placu Piazza pod stylowymi arkadami poczujemy się jak... w Wenecji i wypijemy espresso. W zabytkowej części miasta pooglądamy stare wille i pałacyki.

W Ogrodzie Botanicznym zobaczymy m.in. las bambusowy i odpoczniemy na zacisznej plaży. W Delfinarium przekonamy się, co potrafią sympatyczne ssaki.

Borjomi to słynne uzdrowisko, które leży w Małym Kaukazie i słynie ze znakomitej wody leczniczej. D Park Zdrojowy ma specyficzny mikroklimat, który zachęca do spacerów. Spróbujemy tu leczniczej wody, wykąpiemy się w siarkowych basenach. Kursuje tu też kolejka linowa.

Park Narodowy Borjomi- Charagauli zachwyci nas ścieżkami wśród lasów i łąk, starymi cerkiewkami. Do wyboru trasy różnej długości.

Regionalne przysmaki

Gruzini lubią biesiady, a ich dania są pyszne. To m.in.

- chaczapuri: placki z serem i np. jajkiem w środku

- chinkali: mięsne pierożki-sakiewki

- gupta: potrawka z czerwonej fasoli

- czurczchele: orzechy zatopione w kisielu winogronowym i suszone.

Informacje praktyczne

Dolecimy do Gruzji m.in. tanimi liniami lotniczymi np. z Warszawy i Katowic do Kutaisi. Na miejscu jeździmy marszrutkami. To busiki kursujące na wielu trasach. Niedrogie są też taksówki, a ich cenę można negocjować. Porozumiemy się po angielsku lub rosyjsku. Sympatię wzbudzi znajomość gruzińskich słów np. "gamardżobat" to dzień dobry, a "madloba" - dziękuję.

Hanna Schwarz

Świat kobiety
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas