Małżeńska mania
Niektóre kobiety rozpoczynają operację "małżeństwo" tuż po szkole średniej. Inne po skończeniu studiów, jeszcze inne od zawsze myślały o znalezieniu męża. A jeszcze kolejne - według złośliwych - te najbardziej wiekowe, udają, że taki model życia ich nie dotyczy, choć tak naprawdę wszyscy wokół wiedzą, że jest dla nich już za późno.
Syndrom "potrzebuję mężczyzny"
Wiele kobiet odczuwa niezaspokojoną niczym innym potrzebę posiadania męża, przynależenia do jednego partnera i przypieczętowania tego małżeńskim glejtem. Wyszły spod opiekuńczych skrzydeł rodziców wprost w objęcia upragnionego partnera.
Jeśli potrzeba mężczyzny jest twoją główną siłą napędową, należy się zatrzymać i pamiętać, że sposób, w jaki rodzice sprawowali nad tobą pieczę niekoniecznie musi być właściwą drogą rozwoju związku, w którym jesteś z partnerem.
Tylko rodzice troszczą się o dziecko, wychowują je, nim się opiekują. Takich zachowań nie powinniśmy się spodziewać po partnerze, ani też starać się sprawować nad nim rodzicielskiej pieczy.
Rozplanowane życie
Wiele kobiet stawia sobie szczegółowo określone cele i umiejscawia je w konkretnych momentach życia. Np. ślub maksymalnie w wieku 25 lat, pierwsze dziecko w wieku 28, dwójka dzieci, własny dom w wieku 30.
Takie ustawianie życia odbywa się niekiedy z pominięciem światopoglądów osób trzecich i okoliczności zewnętrznych, nie wspominając już o zdarzeniach losowych. Często bywa przyczyną frustracji lub - w przypadku racjonalnie działającej osoby - zaledwie modyfikacji życiowych planów.
Kobiety w równym stopniu co mężczyźni obawiają się przyjmowania na siebie zobowiązań i podejmowania wiążących decyzji, pomaga im w tym jednak planowanie celów w życiowym "rozkładzie jazdy". Kobiety zyskują wówczas pewność, że sprawują kontrolę nad swoim życiem.
Biologiczny zegar
To bodaj najbardziej wyświechtana przyczyna małżeńskiej manii. Kobiety wpadają w gorączkę ucieczki przed tykającym zegarem natury, szukając różnorakich rozwiązań - od nieustannego chodzenia na randki i wypatrywania swej szansy, po skorzystanie z usług banku nasienia.
Zbyt duży stres psychiczny przynosi nierzadko przeciwny efekt - trudności ze znalezieniem partnera-ojca dziecka, trudności z zajściem w ciążę, spiralę frustracji i depresję.
Społeczna i rodzinna presja
W wyzwolonych i trochę libertyńskich współczesnych czasach wciąż silna presja wywierana jest na kobiety, od których wymaga się niemal deklaracji co do posiadania dzieci.
Dziś, żeby przeżyć w społeczeństwie trzeba mieć odpowiedź na oczekiwania społeczne. W niektórych społecznościach w wieku 30 lat lepiej być bezdzietną rozwódką niż starą panną. W powszechnej opinii bycie singlem ma wciąż zabarwienie pejoratywne.
Pieniądze
Na kobiety niezamężne wywierana jest też silna presja finansowa. Kobiety wychowuje się w przekonaniu, że to mężczyzna ma im zapewnić godziwe życie. Niejeden związek małżeński zawarty dla pieniędzy rozpadł się po kilku latach.
Pozostawiona w takiej sytuacji kobieta musi szybko nabyć umiejętności przeżycia i polegania tylko na sobie samej. Na szczęście pokolenie, które wychowuje, będzie już bardziej samodzielne i zaradne w kwestiach finansowych. Możliwe też, że zawrze związek... z miłości.