Marzy ci się choinka z lasu? Możesz zapłacić nawet 5 tys. zł kary

Pomimo corocznych apeli, nie brakuje osób, które na własną rękę chcą zdobyć żywą choinkę. Samodzielne wycięcie drzewa w lesie to wykroczenie, a nawet przestępstwo, za które grozi od 500 do 5000 złotych mandatu i kara pozbawienia wolności.

article cover
123RF/PICSEL
Za wycięcie choinki w lesie grożą surowe kary
Za wycięcie choinki w lesie grożą surowe kary123RF/PICSEL

Większość z nas nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez choinki. Są tacy, którzy uznają jedynie żywe drzewka, roznoszące prawdziwy zapach i rozsiewające igły po całym pokoju.

Problem w tym, że niektórzy nie chcą płacić za świąteczną dekorację i z siekierą w ręce ruszają rokrocznie w las, aby zdobyć swoją choinkę.

Czasem zdarzają się też bardziej przedsiębiorczy, którzy nie zadowalają się jednym drzewkiem. Wycinają kilka czy kilkanaście z myślą o sprzedaniu zdobyczy.

Co prawda proceder ten jest w Polsce coraz mniej powszechny, ale wciąż praktykowany. Jest to oczywiście nielegalne i w zależności od wartości wyciętych choinek (czy innych drzew) kwalifikowane jako wykroczenie lub przestępstwo.

Co grozi za wycięcie choinki w lesie?

Według art. 120 Kodeksu wykroczeń o Kradzieży leśnej par. 1, "kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie albo kradnie lub przywłaszcza sobie z lasu drzewo wyrąbane lub powalone, jeżeli wartość drzewa nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".

W praktyce oznacza to, że jeśli strażnicy przyłapią sprawcę na nielegalnej wycince lub chociaż na wynoszeniu powalonych roślin, ten może otrzymać mandat w wysokości od 500 do 5000 złotych. W przypadku kradzieży większej liczby drzew, sprawa może skończyć się karą więzienia - w zależności od ich wartości nawet do pięciu lat.

Dodatkowo, zgodnie z par. 3, wycinający będzie musiał zapłacić dwukrotność wartości skradzionej choinki.

Gdzie kupić legalną żywą choinkę?

Jak widać, wycinanie drzewka w lesie to nie tylko skąpstwo, ale także złamanie prawa. Lepiej więc sięgnąć do portfela i wydać parę złotych. Nie tylko dlatego, że za samowolkę grozi kara, ale także przez to, że takie praktyki zaburzają ekosystem lasów, o które jednak warto dbać.

Jeśli już naprawdę chcemy zaoszczędzić, warto sprawdzić ofertę nadleśnictw, które czasem wyprzedają rośliny po cenach niższych niż handlarze.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas