Moja szyja mi się nie podoba
Czy jest w tobie coś, co ci się nie podoba? Spokojnie po menopauzie będziesz to z rozrzewnieniem wspominała...

Twoja szyja - niegdyś łabędzia - coraz bardziej przypomina mapę poprzecinaną siateczką ulic? Masz pecha - nic się z tym nie da zrobić. Twarz można przypudrować, zafarbować włosy, mięśnie brzucha dzięki ćwiczeniom utrzymać w ryzach (do pewnej magicznej daty, którą autorką wyjawia), ale szyja cię zdradzi. Masz dwa wyjścia - albo lifting szyi i twarzy, czyli maska, dzięki której uśmiech i grymas złości będą wyglądały identycznie... albo pokochać bluzki ze stójkami, golfy i apaszki... Taki jest los kobiety.
Albo torebka... Kobiety dzielą się na te, które kochają torebki i te, które ich nienawidzą. Pierwsze po wymarzoną torebkę w stylu Kelly potrafią pojechać na pchli targ do Paryża, inne co tylko się da upychają w przepastnych kieszeniach, byle tylko nie zostać zmuszone do noszenia toreb i torebeczek. A w torebce wiadomo, wysypane tic- taki, szminki sprzed roku, kolekcja kalendarzy i rachunki z bankomatów, zepsute długopisy, książka albo klucze i notesik - wszak torebka odzwierciedla osobowość. Pokaż mi swoją torebkę a powiem ci kim jesteś...
Z opowiadań składających się na książkę Nory Ephron "Moja szyja mi się nie podoba" wyłania się obraz kobiety. Starość nie radość zdaje się mówić autorka, wbrew optymistycznym poradnikom, które próbują wmówić nam wszystkim, że lepiej być starym niż młodym. I obnaża przyszłość każdej z nas - dzieci przestaną nas słuchać, zmienimy się we własne matki, będziemy miały zmarszczki - i trzeba się z tym zmierzyć.
Zabawna i odważna książka o nas.
AP
Nora Ephron