Na scenie i poza nią
Podczas festiwalu Top Trendy 2009 w Sopocie była okazja, by zobaczyć gwizdy nie tylko na scenie ale i poza nią. Często widok ten był zupełnie różny - jak w przypadku Nataszy Urbańskiej.
Artystka, na scenie kolorowa, wystąpiła w krótkiej sukience - tunice, trudno jednoznacznie określić. Jednak, jak by nie nazwać jej stroju, śmiało odsłaniał zgrabne nogi. Żółto-granatowa kreacja z domieszką fioletów miała asymetryczny krój -odsłaniający jedno ramię. Strój uzupełniały delikatne sandałki, mocny makijaż z podkreślonymi oczami i gładko zaczesane włosy.
Poza sceną Natasz Urbańska wyglądała już zupełnie inaczej. Prosty strój niczym się nie wyróżniał. Miała na sobie ciemne dżinsy, czarną bluzkę z wiązaną na jednym ramieniu kokardą oraz brązowe sandałki. Makijaż naturalny, prawie niewidoczny, do tego lekko spięte u góry włosy.
W który wydaniu bardziej wam się podoba?
MJ