Na tropie superniani

Dobra opiekunka to skarb, musi kosztować. Ale zanim zapłacisz pośrednikowi, sprawdź, co proponuje konkurencja. I nie daj się nabrać na oferty, do których niepotrzebnie dopłacasz.

Szukając niani przez agencję internetową, zwróć uwagę, jak długo będzie działał twój kod dostępu do bazy danych kandydatek - jest płatny, ale może wygasać po krótszym lub dłuższym czasie (od kilku godzin - za taki możesz zapłacić, wysyłając sms - do kilku miesięcy).

Istnieją dwa rodzaje agencji: jedne przekazują oferty wszystkich kandydatek, które się zgłaszają (sama decydujesz, kogo zaprosisz na rozmowę kwalifikacyjną), drugie dokonują wstępnej selekcji po sprecyzowaniu twoich wymagań - ta usługa na ogół jest droższa.

Niektóre agencje każą płacić sobie za skontaktowanie cię z nianią, która przyjdzie na rozmowę do Twojego domu. Niezależnie, czy kandydatka przypadnie ci do gustu, będziesz musiała za to zapłacić. Zrezygnuj z takiej agencji, wiele innych tę usługę oferuje bezpłatnie.

Uważaj na słowo "guwernantka", często to osłonka dla równie dobrej niani, co opiekunka ze zwykłej agencji. Guwernantki są droższe (często dwukrotnie), bo znają języki, umieją grać na instrumentach, malować i śpiewać. Podobną nianię masz szansę znaleźć na własną rękę, tylko daj sobie na to dużo czasu.

Decydując się na nianię z drogiej agencji, pamiętaj, że cena będzie negocjowana indywidualnie. Przy braku orientacji możesz dać się namówić na przesadnie wygórowaną. Najlepiej poszukaj kontaktu z innymi mamami, które korzystały z tego pośrednictwa. Nie daj się oszukać.

Niania z ogłoszenia w gazecie lub na słupie? Nie bój się, to znaczy, że masz do czynienia z osobą samodzielną i zdecydowaną. Sprawdź kilka, kieruj się intuicją, bądź asertywna. Rzadko zdarza się strzał w dziesiątkę za pierwszym razem.

Twój Styl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas