Najbardziej nietypowe rasy kotów
Człowiek przez lata krzyżowania różnych kocich ras stworzył wiele zaskakujących połączeń. Możemy sprawić sobie kota bezwłosego lub takiego z nietypowym umaszczeniem. Obecnie naszą planetę zamieszkuje ponad 110 ras udomowionych pupili. Oprócz nich w lasach kryje się więcej gatunków dzikich kotów, których zróżnicowanie nie jest wcale mniejsze. Wśród tak wielu odmian łatwo napotkać specyficznych przedstawicieli gatunku.
Manul stepowy (kot Pallasa)
Historia manula sięga dwóch milionów lat wstecz, choć odkryty został dopiero w XVIII w. Niemiecki przyrodnik Peter Pallas jako pierwszy z badaczy zetknął się z tym futrzakiem. Wspomniał wówczas, że dziko żyjący kot może być przodkiem kota perskiego, ze względu na okrągły pyszczek i efektywną sierść. Z czasem podważono teorię Pallasa, a manula określono mianem "brzydkiego uszatka". Obszar, w którym występuje ten specyficzny kociak to głównie rejony Azji Środkowej.
Choć bujnie owłosiony kot może wydawać się uroczy, to w rzeczywistości jest agresywnym drapieżnikiem. Puszyste futro służy mu jako kamuflaż i pozwalający schować się przed wrogami w gęstwinach traw. Manul uwielbia kryć się w skalnych norkach, aby uniknąć kontaktu z innymi zwierzętami.
Biolodzy i przyrodnicy starają się chronić ten niesamowity gatunek kota przed wyginięciem, dlatego w Internecie pojawiła się oryginalna inicjatywa. Manula okrzyknięto najbardziej ekspresyjnym kotem na świecie, a jego zdjęcia stały się podstawą do stworzenia wielu memów. Niektórzy twierdzą, że jest następcą tzw. Grumpy Cata, który podbił serca internautów komiczną mimiką. Skąd wzięło się takie porównanie? Przede wszystkim z niespotykanego wyglądu manula. W odróżnieniu znanych nam kotów domowych drapieżnik ma okrągłe źrenice, które nadają jego pyszczkowi bardziej ludzkiego wyrazu.
Napoleon (Minuet)
Czy wiecie, że Napoleon Bonaparte cierpiał na ailurofobię, czyli paniczny i długotrwały lęk przed kotami? Zabawny wydaje się fakt, że jedną z kocich ras nazwano jego imieniem. Pomysłodawca najprawdopodobniej zainspirował się krótkimi łapkami tego puszystego kociaka. Rasę stworzył w 1996 r. Joe Smith, który postanowił skrzyżować munchkina i długowłosego persa.
Napoleon uwielbia przebywać z ludźmi. Po persach odziedziczył nie tylko bujną sierść, ale również delikatną naturę. Natomiast munchkin podarował mu w genach ciekawość i żywiołowość, dlatego świetnie czuje się w domach, w których czeka go wiele miejsc do odkrycia i jeszcze więcej przedmiotów do zabawy.
Sfinks petersburski (peterbald)
Peterbald jest niezwykle udaną hybrydą sfinksa i kota orientalnego, stworzoną u naszego wschodniego sąsiada. Jak sama nazwa wskazuje, pierwszy miot peterbaldów przyszedł na świat w Sankt Petersburgu w 1994 r. Cechą charakterystyczną dla tej rasy jest niespotykany wygląd. Koty mają zazwyczaj wydłużony pyszczek, duże i szerokie u podstawy uszy, głowę w kształcie klina oraz smukłe ciała, które utrzymują mocne kończyny. Peterbaldy są niemal bezwłose, dlatego muszą być bezwzględnie chronione przed skrajnymi warunkami atmosferycznymi. Hodowcy coraz częściej decydują się na rozmnażanie owłosionych peterbaldów, które są wynikiem krzyżówki kotów orientalnych i syjamskich. Z tego powodu bezwłosy sfinks peterburski jest prawdziwym unikatem.
Właściciele kotów mówią o nich żartobliwie, jako o kolejnej części swojego ciała. Nie odstępują bowiem swojego opiekuna na krok, a co więcej uwielbiają ich obserwować przy najprostszych czynnościach.
Kot bombajski
Ten kociak jest najczarniejszym przedstawicielem całego gatunku. Nie ma na jego niewielkim ciele miejsca na inny kolor. Nawet opuszki na łapkach tego kota są czarne. Kontrast dla jego sierści stanową złote oczy, od których nie można oderwać wzroku. Jeśli przypomina wam czarną panterę, to znaczy, że jego pierwszy hodowca dobrze się spisał. Kot powstał bowiem z myślą o tym dużym drapieżniku. Jest hybrydą kota burmskiego i czarnego amerykańskiego kota krótkowłosego. Jego nazwa ma przypominać o pięknych i wyrafinowanych indyjskich panterach. Rasa została oficjalnie uznana pod koniec lat 70. XX w.
Wyjątkowy jest również jego charakter. Kot bombajski to niezwykle inteligentne stworzenie, które szybko nauczy się aportować, a nawet wykonywać skomplikowane sztuczki. Jest również dosyć gadatliwy i często odzywa się w kociej mowie do swoich opiekunów.
Kot Ashera
Ta międzynarodowa hybryda jest wynikiem krzyżowania afrykańskiego serwala, azjatyckiego kota bengalskiego i kota domowego. Co ciekawe, Ashera to jedyna na świecie rasa chroniona patentem, którego właścicielem jest amerykańska firma Lifestyle Pets. Stworzono go w 2006 r. z myślą o alergikach. Niestety, testy ujawniły, że wynik 100 proc. antyalergiczności jest nieosiągalny, a znajdujący się na sierści złuszczony naskórek na 95 proc. nie uczuli właściciela.
Rasa jest wyjątkowa z jeszcze jednego powodu. Cena jednego kociaka może wynieść od 80 do 500 tysięcy złotych. Dlaczego tak dużo kosztują? Otóż krzyżowanie egzotycznego drapieżnika z domowym kotem jest ryzykownym eksperymentem. Mioty są nieliczne, a część kociaków umiera w trakcie porodu. Problemem jest także płodność kocurów i donoszenie ciąży przez kotki.
Kotek rudy (rdzawy)
Ta urocza istotka jest najmniejszym przedstawicielem kotowatych na świecie. Zamieszkuje tereny Indii oraz Sri Lanki. Długość jego ciała to zaledwie 35 centymetrów nie licząc ogona, który może osiągnąć długość od 15 do 30 centymetrów. Umaszczenie kotka przybiera na grzbiecie rdzawy kolor, stąd wzięła się jego specyficzna nazwa.
Mimo czarującej aparycji kotki rude są równie drapieżne co ich więksi krewni. Są bardzo zwinne i świetnie polują. Ze względu na swój niewielki rozmiar odżywiają się głównie małymi gryzoniami, owadami i żabami. Niestety niewiele wiadomo na temat ich funkcjonowania w dzikiej przyrodzie, ponieważ należą do gatunku zagrożonego wyginięciem. Niszczenie naturalnych siedlisk kotków rdzawych przyczyniło się do znacznego zmniejszenia populacji. Co więcej, mieszkańcy Indii i Sri Lanki uważają kotki rude za szkodniki, a miejscowi kłusownicy chętnie na nie polują.
Korat
Ojczyzną korata jest Tajlandia. Miejscowa ludność wierzy, że ten niezwykłej urody kociak przynosi szczęście. Pierwsza wzmianka o srebrno niebieskich kotach znajduje się pod 14 wiekiem. Jego opis można znaleźć w starej, tajlandzkiej literaturze. Wówczas korat był bardzo popularnym prezentem wręczanym pannom młodym tuż przed ślubem. Taki podarek miał symbolizować płodność i powodzenie w dalszym życiu. Tego kota uwielbia także rodzina królewska. Wylegujący się na aksamitnych pufach mruczek uważany jest wśród wyższych sfer za symbol honoru. Korat otrzymał swoje imię po nazwie północnego regionu Tajlandii, skąd podobno pochodzi. Natomiast jego oryginalna nazwa to Si-Sawat.
Co ciekawe, korat jest zarówno kotem domowym, jak i dziko żyjącym. Ze względu na swoją dziką naturę trudno znosi hałas miasta i lepiej czuje się na otwartych przestrzeniach.
Turecki van
Ten pochodzący ze wschodniej części Turcji kot to doskonały pływak. Zamieszkuje bowiem rejon jeziora Wan, a z jego pochodzeniem łączy się biblijna przypowieść o Arce Noego. Według niej turecki van był jedynym kocim przedstawicielem na arce. Gdy ta dobiła do góry Ararat, kot wyskoczył z łodzi i popłynął w stronę suchego lądu. Van pozostał na tym skrawku ziemi przez całe wieki, towarzysząc kolejnym osadnikom, zasiedlającym tereny wschodniej Anatolii. Jego nazwa przewija się również w starych pieśniach i ludowych podaniach. Mimo ogromnej popularności na wschodzie, turecki van dopiero niedawno został odkryty przez zachodnich kocich pasjonatów, zyskując status odrębnej rasy w 1969 r.
Cechą charakterystyczną dla tej rasy są oczy. Kociaki rodzą się z błękitnymi tęczówkami, ale wraz z wiekiem kolor ich oczu się zmienia na ciemnoniebieski lub bursztynowy. Najczęściej jednak dorosły przedstawiciel rasy ma jedno oko bursztynowe, a drugie niebieskie, które w połączeniu z bujną, białą sierścią nadają mu niespotykany wygląd.