Natalia Maliszewska dwa miesiące po igrzyskach w Pekinie: Teraz czuje się słaba fizycznie i psychicznie

Gościnią nowego odcinka podcastu „Zdanowicz pomiędzy wersami” jest Natalia Maliszewska - łyżwiarka, specjalizująca się w short tracku. Olimpijka, wicemistrzyni świata w biegu na 500 metrów i mistrzyni Europy na tym samym dystansie, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski. Katarzynie Zdanowicz opowiedziała jak naprawdę wygląda życie sportowczyni kiedy zamiast oklasków i smaku zwycięstwa dopada niefortunne i przekreślające starania zrządzenie losu.

Natalia Maliszewska gościnią nowego odcinka "Zdanowicz. Pomiędzy wersami"
Natalia Maliszewska gościnią nowego odcinka "Zdanowicz. Pomiędzy wersami"MICHAL KOSCAgencja FORUM

W najnowszym odcinku podcastu "Zdanowicz. Pomiędzy wersami", Natalia Maliszewska szczerze wyznała, jak czuje się w związku z trudnymi sytuacjami, które ostatnio spotkały ją na światowych torach łyżwiarskich. Teraz, po dwóch miesiącach od pechowych igrzysk w Pekinie, podczas których nie została dopuszczona do startu w rywalizacji na 500 metrów wyznaje, co myśli sportowiec, kiedy przygotowując się do tak wielkiego wydarzenia niefortunny zbieg okoliczności nie pozwoli mu wziąć w nim udziału. Czy po czasie smutek i złość znika, a chęć do rywalizacji powraca?

- Może uśmiecham się, mam kontakt z ludźmi, ale mimo tego wiem, że to maska, którą się zakłada. Wydaje mi się, że ludzie nie chcą widzieć złych, czy negatywnych emocji - wyznaje Natalia. - Pojawia się złość, że tyle czasu spędziłam na tym, by przygotować się do tego startu, a w mgnieniu oka zostało to wszystko zaprzepaszczone.

Wciąż uważam, że to był jeden wielki żart. Te myśli nadal we mnie siedzą, ponieważ to, co tam przeszłam to naprawdę wyglądało jak jeden wielki żart
podsumowuje ostatnie igrzyska w Pekinie

Co czuła łyżwiarka, kiedy po długiej i samotnej izolacji wróciła na tor, który po chwili kazano jej go opuścić? - Już się rozpakowałam, byłam na lodowisku, za chwile miałam zaczynać rozgrzewkę, za dwie godziny miałam mieć start na igrzyskach i dostaję nagle wiadomość: oni się pomylili - tłumaczy.

Czy doszło do manipulacji wynikami testów podczas igrzysk?

Zamieszanie związane z wynikiem testów na COVID, które raz pokazywały wynik pozytywny, a raz negatywny u Maliszewskiej, wywołało dyskusje na temat prawidłowości ich przeprowadzania. Szczególnie, że Natalia czuła się dobrze, mimo ich pozytywnego wyniku. Czy po całym zajściu doszło do rozwiązania tej kwestii? Czy wiadomo, kto zawinił?

Nikt się niczym nie zajął, wszyscy olewali nasze pytania i prośby, próby wytłumaczenia tej sytuacji. Pytania były omijane, próbowano je zamieść pod dywan. Mam żal, że to wszystko było niejasne, nie miało żadnego sensu wtedy. Z perspektywy czasu myślę, że był to bardzo zły sen, jednak te wspomnienia ciągną się za mną i uświadamiają mnie, że to, co się tam stało, jest prawdą i że moje marzenia zostały tam zaprzepaszczone.
stwierdza Natalia

Maliszewska: Przestałam ufać systemom

Jak na życie i światopogląd Natalii wpłynęła sytuacja w Pekinie? Łyżwiarka wyznaje, że przestała ufać systemom związanym z organizacją tego typu wydarzeń.

"Jestem teraz po drugiej stronie tego, co byłam przed igrzyskami. Byłam wtedy tak silna psychicznie i fizycznie. Teraz czuje się słaba fizycznie i psychicznie".

Przyznaje również, że w tamtym czasie miała momenty, w których nie chciała trenować i jeździć na łyżwach. "Stałam na lodzie i płakałam" - opowiada. Wszystko przypominało jej chwile na igrzyskach.

"Ja mogę nie być w formie, ale nie na igrzyskach, nie na mistrzostwach świata"

- Jest w łyżwach coś, co mnie niesamowicie ekscytuje - dodaje Maliszewska. Twierdzi, że teraz daje wszystkiemu czas, nie narzuca sobie presji. "Nie chcę, żeby cokolwiek popsuło mi kolejny start na igrzyskach - mówię tu o swojej głowie" "Wiem, że jeśli moja głowa, moje ciało, nie powrócą do stanu, w którym byłam wcześniej, to moje ambicje mogą mnie przerosnąć" - dodaje.

Natalia Maliszewska o swoim życiu prywatnym. "Zapominamy, jak to jest mieć drugą osobę obok siebie, bo tak często się mijamy"

Łyżwiarka jest zaręczona z Piotrem Michalskim, również łyżwiarzem olimpijskim. Jak wyznaje, życie prywatne wśród sportowców jest dużym wyzwaniem. "Ciągle się mijamy" - zaznacza.

Opowiada także, jak utrzymać zdrowy związek pomimo małej ilości czasu spędzanego razem. Wyznaje, że mimo dużej ilości wyjazdów ich obojga, wspaniałe jest to, jak potrafią się wzajemnie wspierać. Cały odcinek podcastu obejrzysz poniżej.

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc.11: Natalia MaliszewskaINTERIA.PL

***

Zobacz również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas