Nie tylko od święta...

W pierwszych miesiącach znajomości pamiętaliście każdą datę. Kiedy poznaliście się i ile czasu upłynęło od pierwszego spojrzenia, pierwszego pocałunku, pierwszej wspólnej kolacji przy świecach, pierwszej wspólnej nocy.

Uczmy się sztuki świętowania
Uczmy się sztuki świętowaniaINTERIA.PL

Z upływem czasu pamięć o ważnych wydarzeniach z życia was dwojga powoli zacierała się, nie świętowaliście już rocznic, a codzienna rutyna zabiła celebrowanie drobnych i miłych chwil.

Okazuje się jednak, że świętowanie nawet najdrobniejszych rocznic buduje bliskość u partnerów. Niektórzy specjaliści od związków uważają wręcz, że powrót do takich tajemniczych rytuałów odnawia związek, nadając mu nowy charakter.

Nietrudno się z tym zgodzić, jak jednak wprowadzić w życie nowe zasady po długich miesiącach czy latach rutyny? Czasem też niełatwym zadaniem jest przypomnieć sobie jakiekolwiek kroki milowe w swoim związku.

Najpierw należy wybrać najistotniejsze punkty z przeszłości, do których teraz częściej będziecie wracać pamięcią. Dość oczywistym jest świętowanie rocznicy ślubu, jeśli para zawarła związek małżeński. Co jednak z pozostałymi wydarzeniami? Może warto zapisać na kartkach to, co przychodzi wam do głowy i porównać swoją z listą partnera. To ciekawe doświadczenie - poznajemy tok rozumowania i kojarzenia faktów przez bliską osobę, a i przypominamy sobie o wydarzeniach, które naszej pamięci umknęły.

Przyjemnym doznaniem może być kolacja w ulubionej i często niegdyś odwiedzanej restauracji oraz zamówienie menu sprzed lat lub wyjazd za miasto do miejsca, w którym wielokrotnie spotykaliście się i przejścia ponownie znajomymi ścieżkami.

Przypominanie sobie czy pierwszy pocałunek był w promieniach zachodzącego słońca, czy w rzęsistym deszczu pozwala przywołać ciepłe intymne wspomnienia, które mogą zaprowadzić do tej samej bramy, pod to samo drzewo, czy na tę samą stację kolejową.

I dal pań, i dla panów świętowanie zdarzeń z przeszłości połączone z dobrym jedzeniem czy namiętnym seksem po kolacji brzmi wystarczająco atrakcyjnie. Lecz uroczystość może wyglądać też całkiem niewinnie - przysłanie miłosnego maila, intymnego sms-a, wręczenie partnerce bukietu polnych kwiatów, wypowiedzenie w przelocie kwestii sprzed lat. Ważne jednak, by odbywało się to bez presji, swobodnie, z całkowitym poszanowaniem dla pomysłowości partnera.

Bywa i tak, że o takiej rocznicy swojej połówce trzeba przypomnieć - zwłaszcza panowie potrzebują wyraźnych wskazówek, pisanych drukowanymi literami. Warto jednak odnowić dawną tradycję i poddać się urokowi przeszłości, gdy byliście w sobie po uszy zakochani i nie było rzeczy, której dla ukochanej osoby by się nie zrobiło.

W szczegółach tkwi czar i tajemna moc - wystarczy spróbować ją przywołać, by odnowić ducha starzejącego się związku.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas