Od inżyniera do pisarza
Rozmowa z Hiszpańskim pisarzem Jorge Molisem autorem książek: "Pierścień. Spadek po ostatnim templariuszu", "Zamaskowana królowa".
Z wykształcenia jest pan inżynierem. Jak to się stało, że został pan pisarzem?
Jorge Molis: Zawsze byłem pasjonatem literatury. Jeszcze zanim zostałem inżynierem bardzo lubiłem czytać, lubiłem też pisać. . Jako młody chłopak, w szkole średniej wygrałem parę nagród za moje opowiadania. Bardzo chciałem zająć się pisaniem, lecz rodzina się sprzeciwiła. Powiedzieli mi, że umrę z głodu. Więc najpierw zająłem się, studiami inżynierskimi, a potem biznesem, ale coś nie dawało mi spokoju i chciałem to zmienić. Więc pierwszego stycznia 1996 roku napisałem pierwsze zdanie mojej nowej książki. To było moje noworoczne postanowienie, że zacznę pisać. I od tego czasu napisałem już cztery książki.
Czy pamięta pan to pierwsze zdanie?
Jorge Molis: Nie, ponieważ zawsze wprowadzam mnóstwo poprawek do tekstu, wiec myślę, że to zdanie umarło na polu walki.
Czy trudno się pisze powieści historyczne?
Jorge Molis: To zależy jak bardzo wiernie chce się odtwarzać historię. Jeżeli rzeczywiście bardzo wiernie, to wtedy wymaga to dużo pracy, dużo studiowania i poszukiwań. Ja staram się być bardzo wierny historii, więc dlatego zazwyczaj przygotowanie się do napisania książki, szukanie materiałów w różnych źródłach historycznych, w bibliotekach zajmuje mi ponad rok.
A dlaczego umieszcza pan akcje swoich powieści w realiach historycznych?
Jorge Molis: Jestem wielkim pasjonatem historii już od najmłodszych lat. Ponieważ urodziłem się i wychowałem w Barcelonie to ta historia otaczała mnie zewsząd. Była w budynkach starego miasta, w kościołach gotyckich. Jako młody chłopiec chodziłem po ulicach pełnych historii i zawsze chciałem dowiedzieć się, co się za tym kryje, jakie są tajemnice tych kościołów.
Czy współczesnemu człowiekowi historia jest potrzebna?
Jorge Molis: Myślę, że tak po to abyśmy nie powtarzali starych błędów. W mojej najnowszej książce "Zamaskowana królowa" możemy zobaczyć jak przygotowano krucjatę, jakie stosowano strategie. Kiedy czytamy w gazetach, jak przygotowuje się wojny w dzisiejszych czasach widzimy, że są to te same strategie, te same posunięcia, że kierują ludźmi te same uczucia.
Jacy autorzy mieli na pana największy wpływ?
Jorge Molis: Umberto Eco i jego "Imię róży", książki Kena Folletta, a także klasycy np. "Wojna i pokój".
Z Jorge Molisem rozmawiała Izabela Grelowska.