Odcinek dziewiętnasty

To pierwsza Wigilia z Naszym Maluszkiem.

Wprawdzie siedzi sobie jeszcze wygodnie w brzuszku, ale my już czujemy, jakby był z nami. Wprawdzie nie kupiliśmy Mu/Jej żadnego prezentu, w przyszłym roku dostanie podwójny.

Chyba troszkę mu ciasno w tym moich brzuszku, ale z dnia na dzień brzuch rośnie, więc może będzie już wygodniej. Jak lekko przycisnę brzuch od razu zaczyna się wiercić i sama nie wiem, czy krzyczy: "mama, daj spokój, ciasno mi tutaj" czy też "halo, jestem cały i zdrowy i chciałbym pogadać". W sobotę spotkaliśmy się z przyjaciółmi jak co roku na naszej wspólnej Wigilii i widać, że powolutku towarzystwo się rozrasta. W tym roku był z nami roczny Maluszek i był w centrum zainteresowania. W przyszłym roku będzie jeszcze Nasz Maluszek a może jeszcze czyjś. Fajnie byłoby...

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas