Ostatnia hrabianka von Hochberg nie żyje. Kim była Beatrice Maria Luise Margarethe?
Beatrice Maria Luise Margarethe, ostatnia żeńska przedstawicielka rodziny von Hochberg w niedzielę, 10 października zmarła. Arystokratka miała 92 lata. Baronówna pochodziła ze słynnego śląskiego rodu. Wczesne lata dzieciństwa spędziła w zamku Książ w Wałbrzychu. Później rodzina hrabianki wyjechała za granicę. Jak potoczyły się losy Beatrice Marii Luise Margarethe?
Kim była Beatrice Maria Luise Margarethe
Beatrice Maria Luise Margarethe była wnuczką księcia Jana Henryka XV Hochberg von Pless i Marii Teresy Oliwii Hochberg von Pless, nazywanej również Daisy Hochberg von Pless. Rodzicami hrabianki byli hiszpańska markiza Klotylda da Silva y Gonzales de Candamo oraz najmłodszy syn książęcy Bolko.
Prawdziwa tożsamość ojca Beatrice Marii Luise Margarethe długo jednak pozostawała tajemnicą. Hrabianka po urodzeniu została zarejestrowana jako dziecko Jana Henryka XV Hochberg von Pless, co jednak ostatecznie okazało się nieprawdą.
Ostatnia, żeńska przedstawicielka rodziny była owocem miłości Bolko oraz jego macochy. Pierwszy mąż Klotyldy, Jan Henryk XV w rzeczywistości był dziadkiem Beatrice. Związek zakończył się jednak rozwodem z powodu skandalu. Hrabianka w tomiku wspomnień, który napisała z myślą o najbliższej rodzinie nawiązała do nieścisłości, jakie zawiera jej życiorys.
Beatrice Maria Luise Margarethe wspomina Zamek Książ
Beatrice Maria Luise Margarethe urodziła się w Książu 15 lipca 1929 roku. W zamku spędziła pierwsze lata swojego dzieciństwa. Były to beztroskie chwile, które wspominała z sentymentem kilka lat przed swoją śmiercią. W zabawach towarzyszył jej wówczas młodszy o rok brat Konrad. Gdy chłopiec miał zaledwie cztery lata, zmarł na zapalenie opon mózgowych.
To tragiczne wydarzenie wyryło się w pamięci Beatrice. Konrad został pochowany w parku nieopodal zamku Książ. To sprawiło, że dla całej rodziny von Hochberg miejsce nabrało szczególnego znaczenia.
Mam wspomnienia dotyczące mojej babci Daisy, ale z czasu, kiedy mieszkała w wilii w Wałbrzychu. Pamiętam, że była wtedy bardzo chora i poruszała się na wózku. Bardzo dobrze pamiętam też ten wałbrzyski dom.
Gdy Beatrice Maria Luise Margarethe miała pięć lat wyjechała, jednak zamek został w jej pamięci na długo. Hrabianka chętnie wspominała to miejsce. Nie kryła, że jest dla niej istotne. W pamięci wyryły się jej szczególnie dziecięce zabawy. W jednym z wywiadów zaznaczyła, że jako dziecko bała się ducha, który miał straszyć w jednej z 400 komnat.
Mam takie jedno wspomnienie. Nam dzieciom mówiono, że w tym zamku żyje duch. Musicie uważać, bo po tym zamku grasuje duch.
Beatrice Maria Luise Margarethe: jak wyglądały ostatnie lata jej życia?
Rodzina hrabianki po wojnie osiedliła się w Monachium. Od tej pory miejsce było szczególnie ważne dla Beatrice. To właśnie tam arystokratka spędziła ostatnie lata życia. W życiu jednak wiele podróżowała. Mieszkała między innymi w Londynie.
Gdy Beatrice Maria Luise Margarethe poślubiła swojego pierwszego męża, lekarza Franka Lindemanna wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Odznaczała się wyjątkową urodą, więc postanowiła spróbować swoich sił jako modelka. Był to jednak jedynie epizod w jej życiorysie.
Hrabianka von Hochberg-Pless wyszła za mąż po raz drugi za Andreasa Rudnay de Rudna et Divekujfalu. Owocem miłości baronównej i węgierskiego arystokraty jest córka Olivia.
Beatrice Maria Luise Margarethe: ostatnia wizyta na zamku
Beatrice Maria Luise Margarethe w 2014 roku ostatni raz odwiedziła rodzinne strony. Patrząc na zamek Książ, w którym spędziła pierwsze lata swojego życia, nie kryła wzruszenia. Spacerując po posiadłości, hrabina wspominała, jak miejsce wyglądało przed laty. Pamiętała, gdzie znajdował się plac zabaw, na którym bawiła się wspólnie z młodszym, przedwcześnie zmarłym bratem.
***
Przeczytaj również:
Kobiety rezygnują z siłowni? Aż 73 proc. nie czuje się tam komfortowo
Zobacz również: