Ostatnia płyta Danuty Rinn

Specjalnie z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka do sklepów trafi ostatnia płyta, zmarłej w grudniu zeszłego roku, Danuty Rinn.

Okładka płyty
Okładka płytymateriały prasowe

Przygotowując "Dziecięce ZOO", Danuta Rinn spełniła swoje wielkie marzenie, jakim było nagranie płyty z dziećmi - jak sama je określała - "podwórkowymi", czyli dziećmi, które nie śpiewają profesjonalnie. Artystka uważała, że jej głos w połączeniu z takim śpiewem dzieci uzyska najbardziej naturalne brzmienie, które spodoba się słuchaczom.

"Dziecięce ZOO" to płyta, dzięki której nawet najstarsi przypomną sobie dziecięce lata. Będzie można na niej usłyszeć takie piosenki, jak: "Stary niedźwiedź mocno śpi", "Pieski małe dwa", "Kaczka dziwaczka", "Ryby, żaby i raki", "Miauczy kotek", "Na wyspach Bergamuta", "Miała baba koguta" czy "Kwoka". Na płycie znalazły się również krótkie wierszyki czytane przez artystkę: "Dzik jest dziki", "Małpy", "Spóźniony słowik", "Chodziła czapla po desce...", "Trudno jest mi orzec...", "Ślimak" i "Żyrafa".

Jedną z artystek, która pomagała w powstaniu płyty "Dziecięce ZOO" jest Elżbieta Zającówna. Wspomina ona Danutę Rinn z wielką sympatią i uznaniem: - Danusia była jedną z pogodniejszych osób, jakie znałam. Miała nieprzeciętną osobowość i wielką charyzmę. Pomimo choroby, zawsze była uśmiechnięta i gotowa nieść pomoc. Jej wielkim marzeniem było nagranie płyty z dziećmi. Spełniła to marzenie. Dzięki jej zapałowi powstała naprawdę niezwykła płyta. Jej ostatnia. Cieszę się, że mogę mieć również swój wkład w to przedsięwzięcie.

Wydawcą "Dziecięcego ZOO" jest wytwórnia muzyczna Phenomen Music Polska, zajmująca się promocją artystów i działalnością wydawniczą.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas