Piekielne upały już niebawem w Polsce. Eksperci biją na alarm

Wstępnie prognozy pogody na tegoroczne lato są już znane. Mimo iż zostało jeszcze kilka miesięcy, eksperci nie mają wątpliwości – czekają nas piekielne upały. Lipcowe i sierpniowe temperatury mają być rekordowe, a znaczne ciepło odczujemy już na wiosnę.

Meteorolodzy przewidują, że tegoroczne lato będzie wyjątkowo gorące
Meteorolodzy przewidują, że tegoroczne lato będzie wyjątkowo gorące123RF/PICSEL

Czy lato 2023 będzie gorące? Już wiadomo

Mimo że mamy dopiero styczeń, meteorolodzy już wiedzą, jakie będzie tegoroczne lato. Informacje, które podali ucieszą pewnie niejednego miłośnika tropikalnych klimatów. Wieści te nie są jednak optymistyczne, zważając na już trwające susze i pogarszające się zasoby wodne. Wszystko wskazuje bowiem na to, że od czerwca czekają nas ekstremalnie wysokie temperatury, jakich jeszcze nie było. Co więcej, eksperci wyjaśniają, że warto wziąć to pod uwagę już dziś i zacząć przygotowywać zapasy wody w beczkach, czy innych zbiornikach.

Kto ucierpi najbardziej na tegorocznych upałach?

Jak zawsze upały niekorzystnie odbiją się na rolnikach oraz cenach żywności, które najprawdopodobniej zacznie jeszcze bardziej rosnąć.

Jak czytamy na stronie eska.pl, meteorolodzy podają, że latem 2023 cała Europa będzie zmagała się z rekordowo wysokimi temperaturami.  

Ciekawe informacje na ten temat podaje także narodowy serwis meteorologiczny w Wielkiej Brytanii. Eksperci od pogody twierdzą, że w wakacje temperatura będzie wyższa średnio o 1,08 stopni Celsjusza C do 1,32 stopnie Celsjusza powyżej średniej z okresu 1850-2022. Meteorolodzy ostrzegają więc, tegoroczne lato będzie jednym z najgorętszych w historii. Jak podają, do tej pory najcieplejszym od czasu rozpoczęcia pomiarów w był rok 2016.

Susza uderzy w rolników, co przełoży się na wyższe ceny żywności
Susza uderzy w rolników, co przełoży się na wyższe ceny żywności123RF/PICSEL

Lato 2023 - jakie będzie?

Poza piekielnymi upałami czekają nas bezdeszczowe miesiące. Wszystko to odbije się negatywnie nie tylko na życiu ludzi, ale również drastycznie zadziała na przyrodę. Możliwe, że powtórzą się scenariusze z roku ubiegłego, kiedy to część Australii i niektóre regiony Europy stanęły w płomieniach. Co więcej znaczne ciepło odczujemy już w maju, a to za sprawą upalnego frontu powietrza. Meteorolodzy nie wykluczają, że wiosną termometry mogą wskazywać nawet 30 st. C.

Czerwiec i lipiec 2023 prawdopodobnie będą suche i ciepłe. Przewiduje się także wyładowania atmosferyczne i silne burze. Naukowcy jednogłośnie podają, że według ich obserwacji winę za taką sytuację na Ziemi ponosi nagłe ocieplenie klimatu. Co możemy zrobić, aby ograniczyć emisję ciepła? Rządy wielu państw podjęły już kroki, by przeciwdziałać temu zjawisku. Pewne jest jednak, że za globalne ocieplenie w największej mierze odpowiada człowiek.

Michał Szczygieł wyznał, czego nie akceptuje.Zdanowicz pomiędzy wersamiINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas