Pokazała suknię ślubną. W komentarzach zawrzało

Panna młoda chciała tylko pochwalić się wymarzoną kreacją. Jej zdjęcie od razu stało się hitem internetu, ale zdobyta popularność ma też swoje złe strony. Zachwyceni mężczyźni zaczęli wysyłać do niej anonse towarzyskie.

Kobieta nie spodziewała się takiego odzewu
Kobieta nie spodziewała się takiego odzewuTwitter (twitter.com/mamakayponz)archiwum prywatne

Popularny weselny przesąd mówi o tym, że pan młody nie powinien zobaczyć sukni wybranki przed wielkim dniem. Tak miało być i tym razem, ale to może być trudne. Przyszła żona opublikowała w sieci zdjęcie swojej kreacji, a to z dnia na dzień obiegło cały internet.

Wpis 25-letniej Amerykanki na Twitterze w krótkim czasie zdobył ponad 700 tysięcy polubień, więc istnieją spore szanse, że narzeczony też go dostrzeże. Na pewno zrobili to inni mężczyźni, którzy nie są w stanie ukryć swojego zachwytu.

W pewnym momencie zrobiło się bardzo niezręcznie.

Mój mężczyzna nie ma tu konta, więc teraz wszyscy możecie zobaczyć moją suknię

- napisała Kay.

Problem w tym, że na oglądaniu się nie skończyło, bo fotografia wywołała lawinę niewybrednych komentarzy, a nawet prywatnych wiadomości o zabarwieniu matrymonialnym. Anonimowi internauci płci męskiej zaczęli ją otwarcie podrywać.

Młoda kobieta docenia komplementy, ale są jakieś granice.

Wielu facetów zobaczyło moje zdjęcie w sukni ślubnej. Niektórzy z nich uznali, że to świetna okazja, aby spróbować mnie poderwać. Mają czelność

- nie kryje oburzenia.

Przy okazji pokazała również screeny wiadomości, których autorzy próbują z nią flirtować. Doskonale wiedząc, że już wkrótce Kay stanie na ślubnym kobiercu i zostanie żoną największej miłości swojego życia. Nie na takie uznanie liczyła.

Shopping Queens odc. 31