Promowany w mediach wzorzec piękna - niedościgniony ideał?

Ile kobiet marzy o tym, aby wyglądać jak modelka z wybiegu albo ta z reklamy? "Promowany w mediach wzorzec piękna jest niedościgniony z założenia" - przekonuje Renee Engeln, autorka książki "Obsesja piękna".

Elsa Hosk
Elsa Hosk East News

Jak zauważa w swojej książce "Obsesja piękna" Renee Engeln, powszechnie znanym zarzutem wobec medialnych obrazków kobiet jest stwierdzenie, że są one nierealistyczne. "Większość przedstawianych w mediach kobiet wyróżnia się ponadprzeciętnym wyglądem: są młode, a przy tym niezwykle smukłe, mają świetlistą cerę, lśniące włosy i atrakcyjną twarz" - wylicza.

Profesor psychologii radzi zapamiętać, że promowany w mediach wzorzec piękna jest niedościgniony... z założenia. Bowiem prezentowane obrazy przyciągają naszą uwagę właśnie dlatego, że różnią się od oglądanych w prawdziwym życiu, o czym reklamodawcy dobrze wiedzą. "Kontakt z takimi wyidealizowanymi wizerunkami budzi w nas poczucie bezradności, które wywołuje znaczną część zachowań konsumenckich kobiet. Reklamy muszą sprawić, że poczujesz się odległa od ideału - bo wtedy zapragniesz kupić dany produkt, aby się do niego zbliżyć" - tłumaczy.

Autorka przyznaje, że regularnie widuje kobiety kpiące z reklam kosmetyków i głośno stwierdzające, że to głupie... "Jednak, jeśli przyglądają się modelce na zdjęciu wystarczająco długo, często dodają później: ciekawe, czy to działa. To chyba najbardziej niepokojąca cecha ideału piękna prezentowanego w mediach - nie tylko to, jak powszechnie jest przyjmowany, ale także to, jak skutecznie reklamodawcy potrafią nas przekonać, że jest jednak osiągalny" - kwituje. (PAP Life)

autorka: Paulina Persa

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas