Przypadkowi bohaterowie
Przypadek sprawił, że John i Osman dokonali wielkich rzeczy. John pomaga seniorom, podczas gdy Osman opiekuje się zwierzętami. Historie ich życia pokazują, że czasem pozornie nieistotne zdarzenia mogą być początkiem inicjatyw zmieniających świat na lepsze.
![Bohaterowie, którzy pomagają innym: John i Osman](https://i.iplsc.com/000B4EE1RYGEN5RD-C322-F4.webp)
![Dla Johna było oczywiste, że musi pomóc starszej pani. Nie spodziewał się, co z tego wyniknie...](https://i.iplsc.com/000B4EE4JNL1COF3-C322-F4.webp)
Pomoc seniorom
John jest elektrykiem i wyremontował cały dom pewnej starszej pani, i to zupełnie za darmo. Pewnego dnia, dostał zlecenie naprawy oświetlenia w domu pewnej kobiety. Kiedy przybył pod wskazany adres zobaczył, że budynek wymaga wielu napraw, a w zasadzie pilnie potrzebuje generalnego remontu. Nie działała w nim instalacja elektryczna, przeciekał dach, z sufitu odpadał tynk, podłoga była w opłakanym stanie, a po domu biegały gryzonie.
Starsza pani nie miała ani siły, ani środków, by się tym zająć sama. Nie miała też rodziny, która mogłaby jej w tym pomóc. Gloria nie zdawała sobie sprawy, że mieszkanie w tym miejscu jest niebezpieczne. John zdecydował, iż musi zrobić coś w tej sprawie. Zebrał grupę przyjaciół i uporządkowali dom za darmo. Niestety, im więcej robili, tym więcej wychodziło rzeczy do zrobienia.
Mężczyzna zamieścił apel w internecie, a zaczął go słowami "miła starsza pani potrzebuje pomocy". Niepodziewanie ludzie z wszystkich zakątków Stanów Zjednoczonych zaczęli deklarować chęć wsparcia seniorki z Minnesoty. Internauci w miesiąc uzbierali 150 tys. dolarów na gruntowny remont jej domu. Dzięki ich hojności, John wraz ze swoja ekipą zmienili ruderę, w piękne, wygodne i bezpieczne miejsce otoczone malowniczym ogrodem.
Jego akcją zainteresowała się telewizja, a dostawcy nieodpłatnie podarowali wiele materiałów budowlanych. Wkrótce inni starsi ludzie zaczęli prosić o pomoc w remoncie ich domu. Jednorazowa akcja zapoczątkowała narodową kampanię pomocy seniorom. Pod nazwą "Gloria’s Gladiators" czyli "Wojownicy Glorii" profesjonaliści z wolontariuszami wykonywali remonty domów należących do starszych osób. Czasem zmienianie świata zaczyna się od jednego dobrego uczynku.
Pomoc zwierzętom
![Serce Osmana stanęło, kiedy zobaczył lwy w opłakanym stanie. Musiał działać i to szybko!](https://i.iplsc.com/000B4EEF49WVLE94-C322-F4.webp)
Osman Salih mieszka w Sudanie. Pewnego dnia poszedł do parku Al-Qureshi ze swoim małym synkiem. To, co tam zobaczył, nie dawało mu spokoju. Kilkanaście lwów leżało na ziemi, gdyż były zbyt słabe, by chodzić. Zwierzęta wyglądały na wygłodzone, niektóre z nich straciły 2/3 wagi. Jednej lwicy nie udało się uratować. Mężczyzna postanowił zainterweniować z tej sprawie.
Dowiedział się, że park jest w tragicznej sytuacji finansowej i nie stać go na jedzenie dla zwierząt. Osman zaproponował finansowe wsparcie, ale instytucja odrzuciła jego propozycję. Wyjaśniła, że nie ma pozwolenia na przekazanie darowizny. Sudan zmaga się nie tylko z kryzysem gospodarczym, ale i biurokracją.
Osman był zły i zawiedziony. Postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. Zrobił zdjęcia lwom i udostępnił je w internecie. Jego wpis stał się viralem w sieci. Dziesiątki tysięcy osób z USA, Europy i Azji udostępniło post oraz wpłaciło pieniądze na ratowanie 11 lwów. Zbiórka osiągnęła imponującą kwotę, za którą Osman kupił jedzenie, zorganizował wolontariuszy i zamówił plan leczenia lwów. Jego wysiłek opłacił się, bo teraz z dumą może podziwiać te majestatyczne zwierzęta przechadzające się po wybiegu.
Tutaj możesz zobaczyć, jak wygląda stan zbiórki obecnie.
Salih poszedł o krok dalej. Postanowił otworzyć schronisko dla wszystkich zwierząt, nie tylko dla lwów. Swoja rodzinną farmę przekształcił w sanktuarium dla dzikich zwierząt, które nie mogą żyć na wolności. Budowa tego wyjątkowego miejsca trwała 9 miesięcy. Trafiły tu wszystkie lwy, które uratował od głodowej śmierci.
W końcu mają dużo miejsca do biegania, zabaw i co najważniejsze, zawsze mogą najeść się do syta. W jego ośrodku mieszkają hieny, dzikie koty, małpy, jelenie, żółwie i masę innych gatunków. Choć wiele osób uważa go za bohatera, mężczyzna mówi, obowiązkiem ludzi jest ochrona zwierząt, gdyż te nie potrafią mówić i to my powinniśmy zabierać głos w ich imieniu.
Zobacz również: