Psychopatę poznasz po ulubionej kawie

Kawa to jeden z najpopularniejszych napojów na świecie. Wielu z nas nie wyobraża sobie bez niej dnia: pozwala nam się obudzić, stawia na nogi i poprawia sprawność myślenia. Spożywana z umiarem ma właściwości prozdrowotne, a jej aromat nie ma sobie równych. Naukowcy odkryli jednak coś jeszcze: wiedzą, jaką kawę piją psychopaci.

article cover

Psychopatę poznasz po ulubionej kawie

Co się okazało? Otóż osoby, które zadeklarowały, że lubią gorzkie smaki – w tym czarnej kawy, częściej wykazywały zachowania psychopatyczne. Największa korelacja występowała pomiędzy preferowaniem gorzkiego smaku a tzw. codziennym sadyzmem, czyli przyjemnością zadawania innym umiarkowanego bólu.

Czy oznacza to, że powinniśmy się obawiać osób, które preferują gorzkie smaki i piją czarną kawę? A może sami jesteśmy psychopatami? Według austriackich naukowców nie jest to wykluczone, ale Steven Mayers, który w 2018 roku przyjrzał się ich badaniom, uważa, że należy je traktować z dużą ostrożnością. I pewnie ma rację, bo całkiem możliwe, że więcej dowiemy się o danej osobie, obserwując, jak traktuje kelnera, niż po tym, co u niego zamówiła.
Ale sygnałem alarmowym jest nie tylko zamiłowanie do czarnej kawy. Na liście ulubionych potraw i napojów osób, które mają skłonności do psychopatycznych zachowań, znalazły się też rzodkiewka, seler naciowy i tonik.
W badaniu udział wzięło około 1000 dorosłych osób, które zapytano o ulubione posiłki i preferencje smakowe. W kolejnym etapie uczestnicy badania wzięli udział w testach osobowości, określających m.in. ich zachowania społeczne i antyspołeczne – w tym również skłonność do sadyzmu, narcyzmu i psychopatii.
Dziś ilość dostępnych opcji przyprawia o zawrót głowy. Możemy rozkoszować się smakiem klasyków, jak cafe latte, cappuccino czy espresso, ale też mniej popularnych specjałów, np. marocchino. Jednak w świetle badań przeprowadzonych przez uczonych z austriackiego Uniwersytetu w Innsbrucku najbardziej istotny okazuje się fakt, czy pijemy kawę z mlekiem, czy bez. Może on bowiem świadczyć o tym, że jesteśmy… psychopatami.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Polsce rządziła tzw. parzucha, czyli kawa mielona zalana wrzątkiem, często podawana w charakterystycznej szklance z koszyczkiem. Z czasem zaczęto dodawać do niej mleko czy tłustą śmietankę - tak zrodził się podział na kawę czarną i białą. Później sprawy się skomplikowały i doszedł wybór pomiędzy kawą sypaną a rozpuszczalną.
+1
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas