Raper Lil Uzi Vert kupił planetę. Czy to w ogóle możliwe?

Jeszcze tydzień temu media na całym świecie rozpisywały się o "historycznym" locie miliardera Jeffa Bezosa w kosmos. To nie koniec kosmicznych szaleństw miliarderów w tym miesiącu, bowiem tym razem raper Lil Uzi Vert pokusił się o kupno... planety.

Lil Uzi Vert kupuje egzoplanetę
Lil Uzi Vert kupuje egzoplanetęEast News

"Chcesz zrobić komuś prezent nie z tej Ziemi? Kup mu Działkę na Księżycu" - brzmi hasło reklamowe jednego ze sklepów z prezentami dla "dużych chłopców". Marzenia o kosmicznych podarunkach i gwiazdach na własność są rzeczą ludzką, jednak prawdziwa zagwozdka zaczyna się w momencie, gdy ktoś traktuje tego typu pragnienia na poważnie.

Jeszcze tydzień temu świat żył lotem Jeffa Bezosa w kosmos. Rozwodzono się na temat tego, ile światowych kryzysów głodu mógłby zakończyć swymi pieniędzmi oraz ile milionów dolarów dziennie trzeba zarabiać, żeby dobić do jego majątku.

Jak się okazuje, to nie koniec kosmicznych wieści w tym miesiącu. Jak podała partnerka drugiego najbogatszego człowieka na świecie, Elona Muska, raper Lil Uzi Vert kupuje właśnie planetę.

Lil Uzi Vert i jego egzoplaneta

Lil Uzi Vert jest znany również ze wszczepienia sobie w czoło diamentu wartego 20 mln dolarów
Lil Uzi Vert jest znany również ze wszczepienia sobie w czoło diamentu wartego 20 mln dolarówEast News/ Zeppelin

Ściślej rzecz ujmując, jest to gazowy olbrzym, czyli egzoplanetę o 1,4 raza większą od Jowisza o enigmatycznej nazwie WASP-127b.

Nie jest to pierwszy tak zaskakujący cel, na który raper wydał niemałe pieniądze. Kilka miesięcy temu mówiło się o tym, że wszczepił sobie w czoło diament wart 20 mln dolarów, który z powodów zdrowotnych musiał wyjąć.

Tym razem kwota, jaką przeznaczył na zakup planety nie jest jeszcze znana. Pod wątpliwość poddaje się również wiarygodność kosmicznej transakcji. Chociaż według Traktatu o przestrzeni kosmicznej z 1967 przyjętego przez ONZ żadne państwo nie może posiąść na własność planety ani gwiazdy, nie ma tam mowy o osobach prywatnych. Pytanie tylko, komu Lil Uzi Vert zapłacił, by otrzymać planetę na własność?

Obecnie nie ma regulacji prawnych czy też ziemskiego podmiotu handlowego zajmującego się sprzedażą egzoplanet. Taka transakcja musiałaby odbyć się poza naszą planetą i z tego co wiem, nie istnieje żadna międzyplanetarna firma zajmująca się taką działalnością.

- wyjaśnił Gregory Laughlin, profesor astronomii na Uniwerystecie w Yale.

Transakcja kosmiczna Lil Uzi Verta jest już na końcowym etapie. Myślicie, że zostanie zakończona pomyślnie i pierwszy człowiek na Ziemi będzie oficjalnym właścicielem całej egzoplanety?

Czołgistki w męskim gronie. Doświadczenie mężczyzny i spokój kobietyAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas