Romans Moniki Lewinsky i Billa Clintona. Ofiara odzyskała swój głos
Romans Prezydenta USA i stażystki z Białego Domu był najgłośniejszym seksskandalem lat 90. XX wieku. Po upływie ponad 20 lat inaczej patrzymy na to, kto był ofiarą, a kto sprawcą tych wydarzeń. Nie zmienia to faktu, że pełną cenę zapłaciła za to jedna osoba.
W 1995 roku 22-letnia Monika Lewinsky została przyjęta na staż w Białym Domu, gdzie już od dwóch lat najwyższy stołek piastował przebojowy, charyzmatyczny i często porównywany do Johna F. Kennedy’ego Bill Clinton. Prezydent, starszy od Lewinsky o 27 lat, od razu przykuł jej uwagę i wzbudził sympatię.
Tak samo zresztą jak u wszystkich współpracowników - talentem Billa, który pozwolił mu na karierę w polityce, była umiejętność zjednywania sobie każdego, kogo spotkał.
Prezydenta i stażystkę szybko połączył romans, który trwał do 1997 roku, nawet gdy Monika zakończyła swoją pracę w Białym Domu. Później Clinton postanowił go zakończyć, odciął się od dziewczyny i radził, by zapomniała, że cokolwiek ich łączyło.
Skandal, który wybuchł niedługo potem, media ogrywały, skupiając się jedynie na jego seksualnych aspektach, zupełnie marginalizując to, że Monikę i Billa łączyła szczera zażyłość, wielogodzinne rozmowy, zwierzenia. Oraz to, że niedoświadczona 22-latka była po postu zakochana w starszym mężczyźnie, a Clinton, kończąc ich związek, złamał jej serce.
“Dawaliśmy sobie prezenty, dużo rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości, mieliśmy jakieś plany" - mówiła Monika w wywiadzie dla Vanity Fair.
Sprawa ujrzała światło dzienne, gdy Lewinsky zwierzyła się ze swoich kłopotów sercowych przyjaciółce Lindzie Tripp. Ta natomiast nagrała całą rozmowę i przekazała materiał prokuratorowi Kennethowi Starrowi. Ruszyła lawina.
Prokurator Starr w zniszczeniu prezydenta widział drogę do wielkiej kariery. Dlatego też wykorzystanie psychiczne i wyciśnięcie Moniki jak cytryny do tego celu przyszło mu z łatwością. FBI przetrzymywało ją w sali przesłuchań, była tam zastraszana 30-letnim wyrokiem więzienia.
Śledczy opublikowali w internecie 445-stronicowy raport, z którego każdy, kto chciał, mógł poznać najintymniejsze szczegóły z życia młodej dziewczyny i jej głośnego romansu z głową supermocarstwa. A chcieli prawie wszyscy.
Bill Clinton wszystkiemu na początku zaprzeczył. W czasie konferencji prasowej padły słynne słowa: “nie miałem żadnych kontaktów seksualnych z tą kobietą, panną Lewinsky".
Jak się szybko okazało nie była to sytuacja typu “słowo przeciwko słowu" - prokuratura przedstawiła dowód rzeczowy w postaci sukienki Moniki, na której znaleziono ślady prezydenckiego nasienia.
Clinton został oskarżony o krzywoprzysięstwo i stanął przed widmem utraty urzędu. Jednak media i opinia publiczna były po jego stronie. To Monika była wciąż “grillowana", wyzywana od puszczalskich, krytykowano jej wagę, mówiono o niej “królowa loda".
Zaszczuta dziewczyna na kilka miesięcy zamknęła się w domu swojej matki. Tymczasem za prezydentem stała cała machina prawnicza, doradcy, jego żona, a nawet ruchy feministyczne!
Od 24-letniej dziewczyny odwrócili się wszyscy, poza najbliższą rodziną. Przez kolejne lata nie mogła znaleźć poważnej pracy, prowadziła rozrywkowy program w telewizji, borykała się syndromem stresu pourazowego. Uciekła w końcu do Londynu, by tam skończyć studia.
Bill Clinton nie poniósł żadnych konsekwencji, nie stracił ani urzędu, ani wpływów, ani sympatii Amerykanów. Rządził dwie pełne kadencje.
Narodziny i rozkwit ruchu #metoo pozwoliły Monice zrozumieć, jak bardzo była pozostawiona samej sobie w czasie trwania afery “Zippergate". Dopiero po latach odzyskała swój głos.
Wraz ze wzrostem świadomości mobbingu i wykorzystywania seksualnego w miejscu pracy zmieniało się społeczne postrzeganie tego rodzaju problemów. Niedawno miał premierę serial "American Crime Story: Impeachment", którego współproducentką została Lewinsky. Dlaczego skorzystała z tego zaproszenia?
"To nie tylko moja sprawa. Potężni ludzie, często mężczyźni, cały czas wykorzystują swoje podwładne. Dlatego wiele osób uważa tę historię za ciągle aktualną" - przytacza słowa Moniki Lewinsky tygodnik Wysokie Obcasy.
W jej rolę wciela się Beanie Feldstein, prezydenta Clintona gra Clive Owen.
***
Zobacz również:
Były prezydent Bill Clinton w szpitalu. Poinformowano o stanie zdrowia
Edie Falco wcieli się w Hillary Clinton
Serial o romansie Moniki Lewinsky i Billa Clintona