Pudrowy róż był sztandarowym kolorem pokolenia Y, zyskał nawet nazwę "millenial pink". Był, bo już nie jest. Milenialsi wolą teraz soczystą zieleń, która - zdaniem ekspertów - będzie najważniejszym kolorem 2020 roku. Powód tej zmiany? Wpływ trendów i tęsknota za naturą.
Pokolenie Y miało róż, pokoleniu Z w poprzednich sezonach towarzyszył odcień żółty, nazywany również "Gen-Z yellow". Najnowsze trendy wskazują jednak, że kolor, który będzie dominował w tym roku, to zieleń. Jak donosi "Vogue", w ankiecie przeprowadzonej przez 1stdibs wśród 50 tys. projektantów, większość z nich wskazała właśnie na zieleń, jako kolor najbardziej pożądany. Z jednej strony jest to pochodna trendów. Jednak nie o sam design chodzi.
Trendy są wypadkową pewnych prognoz, ale również nastrojów. A ostatnie miesiące wskazują niewątpliwie na wyraźną tęsknotę za naturą. Szukamy jej wszędzie. Widać to choćby w branży wellness, gdzie przyroda staje się elementem niezbędnym do wypoczynku, czego dowodem jest popularność ośrodków oferujących kąpiele w lesie, bose spacery i ucieczkę od betonowej dżungli w kojące objęcia matki natury. Nie bez znaczenia jest również zamiłowanie do roślin, które stały się nieocenionym "elementem" wystroju wnętrz.
- Zielony łączy nas z naturą, oznacza świeżą energię i wzrost. To prawdziwy luksus w dzisiejszych czasach - powiedział na łamach "Vogue" Anthony Barzilay Freund, redaktor 1stdibs.
Dlaczego milenialsi zdecydowali się porzucić róż i skłonić się ku zieleni? Z dużą dozą pewności można sądzić, że to wynik powszechnego w tym pokoleniu zmęczenia, często przeistaczającego się w wypalenie. Milenialsi szukają odskoczni, ukojenia, a to wpływa nie tylko na styl ich życia, ale również na wspomniane wcześniej trendy. Mielnialsi odkryli w sobie pasję do uprawy roślin, chętniej niż zatłoczone metropolie wybierają wiejską sielankę - jednym słowem sięgają po wszystko, co łagodzi ich przebodźcowane zmysły.
Psychologia kolorów sugeruje, że różne barwy mogą wywoływać różne reakcje, mają wpływ na samopoczucie i emocje. A zieleń, która kojarzy się z naturą, ma działanie odświeżające, ale również kojące.