Siedem ślubnych gadżetów niewartych wydawania pieniędzy. Goście i tak nie zwrócą na nie uwagi!
Każda z panien młodych pragnie, żeby jej ślub i wesele były idealne. Na długo przed imprezą przeczesują internet i katalogi w poszukiwaniu inspiracji. Chcą znać wszystkie aktualne trendy, żeby zachwycić gości. Często różnego rodzaju atrakcje - mniejsze czy większe - wiążą się ze sporymi kosztami. Tymczasem okazuje się, że na wiele rzeczy ludzie po prostu... nie zwracają uwagi.
O podpowiedzi, na co nie warto wydawać fortuny, jeśli budżet weselny jest ograniczony, zapytaliśmy Annę Machnowską z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.pl.
Niekiedy warto odłożyć na bok idealizm, zwłaszcza gdy w grę wchodzą duże pieniądze. Przemyślcie, co naprawdę się przyda i urozmaici tak ważne i piękne wydarzenie, a co po prostu będzie zbędne. Gdy coś naprawdę nam się spodoba, najpierw zróbmy dokładny research i upewnijmy się, że wybieramy opcję o dobrym stosunku ceny do jakości. Często da się znaleźć usługę znacznie tańszą, a dokładnie na wymaganym przez nas poziomie.
Pamiętajmy, że zaproszone osoby przychodzą na ceremonię głównie po to, aby dzielić z nami szczęście w tym niezwykłym dniu. Jedyne, czego oczekują, to zaspokojenie głodu, pragnienia oraz... dobra zabawa!
A oto siedem rzeczy niewartych wydawania na nie fortuny:
1. Zaproszenia i winietki niczym królewska papeteria
W ślubnym szale łatwo się zatracić - zapominamy, że wiele rzeczy ma pełnić przede wszystkim funkcję użytkową, tak jak zaproszenia. Dopóki są czytelne i zawierają wszystkie niezbędne informacje, możemy bez wstydu je rozdawać. Oczywiście to przyjemne, gdy są śliczne i według najnowszych trendów.
Jednak zastanówcie się: czy ręczna kaligrafia, zdobienia z 14-karatowego złota i pawie pióra naprawdę są wam potrzebne? Często to właśnie na takich drobnostkach tracimy najwięcej pieniędzy. Tymczasem nie łudźcie się - zaraz po ślubie wasze cudownie spersonalizowane zaproszenie wyląduje w najlepszym przypadku na dnie szuflady.
2. Program imprezy i menu
O ile tablice informujące o rozsadzeniu gości są niezbędne, żeby każdy wiedział, do którego stolika ma się udać, o tyle szczegółowe programy ceremonii już niekoniecznie. I nawet nie muszą być zdobne i drogie - chodzi o sam fakt, że trzeba poświęcić czas na ich zaprojektowanie i wydrukowanie, przetransportowanie, rozłożenie.
Okazuje się, że: "Większość gości w ogóle do nich nie zagląda, a nawet jeśli to robi, to i tak zaraz potem rzuca je na krzesło czy podłogę. Tak samo jest z menu. Jeśli jednak naprawdę zależy parze na tak szczegółowych informacjach dostępnych dla każdego zainteresowanego, warto wydrukować je pojedynczo w formie plakatów i powiesić na ścianie czy postawić na stojaku w przedsionku sali" - radzi nasza ekspertka Anna Machnowska z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.pl.
3. Bogaty dekor drogi do ołtarza
Na ozdobienie nawy czy ścieżki (gdy uroczystość ma miejsce na łonie natury) pary młode potrafią wydać naprawdę sporo. Kwiaty, wstęgi, tabliczki z miłosnymi sentencjami, łuki całe w roślinności. Oczywiście warto już w kościele czy na ślubie cywilnym przemycić akcenty stylistyczne z samego wesela, jednak nie należy przesadzać, zwłaszcza gdy świątynia jest pełna przepychu lub zachwyca kunsztownym ołtarzem.
Zastanówcie się, czy warto robić takiemu tłu konkurencję? To samo dotyczy zapierających dech w piersiach lokacji na świeżym powietrzu. Delikatnie podkreślcie ich piękno i cechy charakterystyczne - tyle wystarczy.
4. Kosztowna zastawa
Czy wasi goście w ogóle zauważą, że sprowadziliście cenną stylizowaną porcelanę (co, gdyby się stłukła?!) czy unikalne sztućce? Jedwabne obrusy, serwety, bieżniki - czy są koniecznie? Z pewnością się pobrudzą, a koszt ich doczyszczenia będzie niemały. Po prostu trzymajcie się zasady, żeby wszystko pasowało kolorem i detalami, a każdy będzie miał wrażenie harmonii.
5. Tort ślubny niczym rzeźba
Wiadomo, im bardziej zjawiskowy, tym mocniej zapadnie w pamięć. No i jak będzie się prezentował na nagraniach i zdjęciach! Tak, to ważne, ale jeszcze istotniejszy jest jego smak. Pomyślcie, na ilu weselach sami już byliście - wygląd ciast znika gdzieś w pamięci, a wrażenia smakowe pozostają. Zainwestujcie w jakość łakoci, a nie ich ilość i kunsztowność. W końcu to nie rzeźby, tylko desery!
6. Spersonalizowane pamiątki
Gadżety z waszymi inicjałami czy datą ślubu najpewniej będą unikalne wyłącznie dla Was. Wyszywane serwetki czy zabawne okulary, które można zabrać ze sobą po sesji śmiesznych zdjęć w fotobudce, szczególnie gdy będą miały widoczne monogramy, już nikomu się do niczego nie przydadzą. Zamiast tego lepiej przygotować rzeczy uniwersalne - zaoszczędzicie trochę pieniędzy na usłudze personalizacji i przyczynicie się do wprowadzenia akcesoriów w ponowny obieg.
7. Kwiaty i ozdoby sprowadzane na specjalne zamówienie
Rzadkie czarne róże, piwonie zza oceanu, meble z Włoch - istnieje praktycznie 100% szans, że prawie nikt nie zwróci uwagi na ich nietuzinkowość. Wasi goście nie będą się zastanawiali, jak rzadkie coś jest czy ile kosztowało - ogólnie ocenią całość. O wiele ważniejsza od dekoracji będzie dla nich atmosfera i to na niej powinniście się skupić. A, jak wiadomo, najlepsze przeżycia są... po prostu darmowe.