Stałam się narkomanką?

Mam 27 lat i od pół roku męczą mnie bole kręgosłupa. Próbowałam zasięgnąć rady lekarza, ale ten potraktował moja sytuację po najmniejszej linii oporu.

Przepisał mi zwykły lek przeciwbólowy, który w ogóle nie pomagał. Nie miałam czasu chodzić do niego kilka razy w miesiącu i przez przypadek odkryłam pewien lek, który ku mojemu zdziwieniu bardzo pomagał na te bóle. Zaczęłam go brać zawsze wtedy, gdy ból się nasilał. Stopniowo zwiększałam dawki i brałam je coraz częściej. Niczego nie podejrzewałam, aż do momentu gdy niedawno zabrakło mi tego leku i zaczęłam się czuć okropnie zmęczona, miałam mdłości i napady paniki - nie wspominając już o bólu. Tym razem odczuwałam go wszędzie: skóra, mięśnie, kości, głowa i oczywiście kręgosłup. Zorientowałam się, co jest grane dopiero gdy wzięłam następną dawkę leku i wszystkie dolegliwości odeszły jak ręką odjał... Straszne - jestem uzależniona od codeiny! Nie wiedziałam, że jest to narkotyk... Teraz nie wiem gdzie się udać by sobie pomoc. Sprawa jest dla mnie bardzo wstydliwa... bo jak by nie patrzeć wyrządziłam sobie dużą krzywdę z własnej głupoty. Jaki lekarz zajmuje się takimi przypadkami? Chce przestać brać ten lek jak najszybciej, ale nie wiem do kogo powinnam się z tym problemem zwrócić. Pomóżcie!

Kasia

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas