Storczyk w koronie

Książę Karol to najbardziej znany storczykarz. Te właśnie kwiaty, sprowadzane z odległych zakątków świata najbardziej cieszyły oko monarchów. Niewielu też wie, że wręczenie storczyka może zostać potraktowane to zaproszenie na uprawiania miłości.

Storczyki zachwycają soczystymi kolorami
Storczyki zachwycają soczystymi kolorami 123RF/PICSEL

Nie upadały dla nich państwa. Nie toczyły się wojny. Jak pokazuje historia storczyka, kwiat inspirował przede wszystkim do dalekich podróży i miłości.

Pierwsza w Polsce międzynarodowa wystawa na sopockim hipodromie to spotkanie storczykarzy z całego świata. Unikatowe kwiaty z Ekwadoru, Tajwanu, Portugalii, Węgier, Niemiec, Austrii, Litwy i Polski są ukoronowaniem pieczołowicie spędzonych nad donicami godzin. 

- Do kwiatów trzeba mieć rękę i serce. Rośliny są wymagające i nie ma tu miejsca na taryfę ulgową czy lenistwo. Efekty, które podziwiamy to wielogodzinna praca, spotkanie z florystyką na kartach książek i stronach czasopism oraz rozmowy pasjonatów będące najlepszym polem do nauki i wymiany doświadczeń - tłumaczy Katarzyna Janiszewska, organizatorka wystawy.

Prezentowanych storczyków nie znajdziemy w kwiaciarniach. Rośliny te najczęściej można podziwiać w naturze. Od kilkunastu do kilkuset złotych - tyle kosztuje poszczególny kwiat. 

- Monopolidialny typ wzrostu pozwala na długowieczność, o ile hodowca będzie odpowiednio kwiat odmładzał. Storczyk może rosnąć w nieskończoność i będzie chciał się sam rozmnożyć - dodaje Janiszewska.

Nad Bałtykiem hodowla storczyków to domena grupy wyjątkowych pasjonatów. Kwiat zdaniem hodowców jeszcze nie wdarł się na salony, a w kwiaciarniach wciąż panuje stereotyp róży, anturium czy bukietu bratków. 

- Cofnijmy się do XVII wieku. Podczas wypraw do nowego świata poszukiwano pięknych roślin. Najczęściej w Ekwadorze, Ameryce Południowej czy Tajlandii. Z buszu, z lasów przewożono do Europy egzemplarze o wielkich i pięknych kwiatach. Polska może pochwalić się storczykiem gruntowym w kilkudziesięciu odsłonach gatunkowych. Jest pod absolutną ochroną, jednak bez kłopotu możemy uprawiać go we własnym ogródku - opowiada Janiszewska.

Książę Karol i Camilla Parker - Bowles
Książę Karol i Camilla Parker - Bowles East News

Mało kto wie, że otrzymując storczyka dostajemy zaproszenie do uprawiania miłości. Wiedzieli o tym z pewnością XIX wieczni władcy. Na szczęście żadna wojna przez storczyka nie wybuchła, chociaż - jak plotkują z rozbawieniem storczykarze - to nie księżna Diana dostawała te kwiaty. Posłaniec wręczał je Camilli Parker-Bowles, gdyż zakochany w niej po uszy książę Karol jest ikoną w świecie hodowców. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas