Święta w Szwecji - jasne od blasku świec
Świece zapalane w oknach domów, dzień św. Łucji i związany z nim pochód rozświetlający miasto, dekorowanie domu i ubieranie choinki, wreszcie wigilijna kolacja i prezenty. "Okres świąteczno-noworoczny w Szwecji kończy się 13 stycznia" - mówi PAP Life Magdalena Hoffman.
W Szwecji przygotowania do świąt Bożego Narodzenia zaczynają się na cztery tygodnie przed. Jak opowiada w rozmowie z PAP Life Magdalena Hoffman, specjalista ds. katalogu i komunikacji Ikea, bardzo tradycyjnym i kultywowanym w Szwecji zwyczajem jest zapalanie świec w domu, a dokładniej w oknie.
- Co tydzień, w każdą niedzielę adwentu zapala się jedną świecę. Palą się one przez cztery tygodnie poprzedzające Boże Narodzenie. Szwecja zimą jest bardzo ciemnym krajem, dlatego kiedy się tam pojedzie to widać, że w okresie adwentu - ale również już w listopadzie - wszędzie jest mnóstwo światła; w domach, na zewnątrz, żeby rozjaśnić te ciemności panujące w Skandynawii, które jeżeli mamy śnieg się od niego odbijają - mówi PAP Life Hoffman i podkreśla, że to jest magiczna atmosfera.
Przez cały okres adwentu bardzo popularne są bufety bożonarodzeniowe. Są one organizowane w restauracjach. Odbywają się w środku dnia bądź popołudniem, często korzystają z nich firmy organizując pracownicze wigilie.
- W menu znajdują się typowe świątecznych dania, jak np. pokusa Janssona, czyli zapiekanka ziemniaczana ze skandynawskimi anchois, wszelakie rodzaje śledzi, szynka i oczywiście desery, jak np. kanelbullar, czyli cynamonowe bułeczki, czy lussebullar, czyli bułeczki szafranowe z rodzynkami - wylicza PAP Life Hoffman.
Kolejnym elementem wprowadzającym do świąt jest przypadający 13 grudnia dzień św. Łucji.
- To jest bardzo piękna i kultywowana na wielu poziomach tradycja. Wcześnie rano przez miasta, w kościołach, w szkołach, w biurach przechodzi pochód św. Lucji, który prowadzony jest przez dziewczynę z wiankiem i światełkami na głowie, która jest tą św. Łucją. Za nią idą ubrane na biało druhny czy chłopcy przebrani za gwiazdorów - w długich sukienkach i w spiczastych czapkach. Taki pochód pięknie rozświetla ciemności panujące w Szwecji - opowiada PAP Life Hoffman i podkreśla, że w Szwecji bardzo dużą rolę - właśnie ze względu na uwarunkowania pogodowe - gra światło.
Co więcej, w tym czasie w Sztokholmie odbywa się wręczanie nagrody Nobla.
- Jest taki zwyczaj, że św. Łucja 13 grudnia skoro świt bułeczkami budzi osoby, które mają otrzymać nagrodę Nobla na uroczystości w ratuszu sztokholmskim - opowiada PAP Life Hoffman i dodaje, że w ogóle w Szwecji wybór św. Łucji w poszczególnych miastach jest dużym wydarzeniem. Z tej okazji organizowany jest konkurs na św. Łucję, w którym preferowane są długowłose blondynki.
Na dwa tygodnie przed świętami w domach pojawiają się dekoracje świąteczne.
- W miastach czy w centrach handlowych i biurach te dekoracje widać wcześniej - zauważa Hoffman i dodaje, że wówczas można ubierać już świąteczne drzewko. Wreszcie wigilia, podczas której, podobnie jak w Polsce, wręcza się prezenty.
Zwieńczeniem okresu świąteczno-noworocznego jest 13 stycznia.
- Najpóźniej wtedy należałoby rozebrać choinkę - kwituje. (PAP Life)