Szczecin na weekend. Największe atrakcje miasta
Szczecina próżno szukać w rankingach najchętniej odwiedzanych przez turystów polskich miast. Tymczasem stolica województwa zachodniopomorskiego z roku na rok ma do zaoferowania coraz więcej. Szczególnie zadowoleni z wizyty będą miłośnicy architektury, przyrody i dobrego jedzenia.
Szczecin zajmuje siódme miejsce w zestawieniu najludniejszych polskich miejscowości. Z prawie 404 tys. mieszkańców ustępuje o jedno oczko Gdańskowi i wyprzedza Bydgoszcz oraz Lublin. Jest dobrze skomunikowany z Warszawą (podróż pociągiem zajmuje nieco ponad 6 godzin, samolotem godzinę), Krakowem (bilet lotniczy przy odrobinie szczęścia możemy kupić za ok. 30 złotych) oraz Poznaniem i Gdańskiem (sporo połączeń kolejowych). Zaledwie 1,5 godziny jazdy pociągiem dzieli Szczecin od kurortów nadmorskich: Międzyzdrojów i Świnoujścia. W tym kontekście brak bezpośredniego dostępu do morza nie powinien zniechęcać. Tym bardziej, że w samym mieście znajdziemy atrakcje, które szczelnie wypełnią grafik weekendowego pobytu.
Zwiedzanie warto rozpocząć od Centrum Dialogu Przełomy, jednego z oddziałów Muzeum Narodowego. Bryła projektu Roberta Koniecznego, częściowo wprowadzona pod ziemię, w 2016 roku zdobyła tytuł Budynku Roku na prestiżowym World Architecture Festival w Berlinie. W środku położonego w sercu miasta pawilonu znajdziemy nowoczesną wystawę poświęconą burzliwej historii Szczecina od 1939 do 1989 roku. Opisom poszczególnych wydarzeń i postaci towarzyszą przedmioty i pamiątki "z epoki", instalacje artystyczne, obrazy, filmy oraz nagrania. Na górze mieści się kameralna kawiarnia, w której kawa kosztuje tyle, ile... zechcemy za nią zapłacić.
Skoro mowa o architektonicznych perłach Szczecina, nie sposób pominąć współczesnej ikony miasta - Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza, oddanej do użytku w 2014 roku. Budynek projektu Fabricio Barozziego i Alberto Veigi postawiono w miejscu dawnego Konzerthausu zniszczonego w wyniku nalotów alianckich w 1944 roku. Iluminowana, strzelista biała bryła bywa nazywana "zamkiem lodowym". Przywodzi też na myśl organy i nawiązuje kształtem do otaczających ją kamienic. Wrażenie robi również wnętrze, szczególnie sala symfoniczna nie bez przyczyny nazywana "słoneczną" oraz, mieszczące się w holu głównym, schody w kształcie spirali. Gmach zdobył szereg krajowych i zagranicznych nagród i stał się symbolem architektonicznej odwagi i współczesnego myślenia o mieście.
Ale Szczecin to także miasto pełne zabytkowych, gotyckich i neogotyckich kościołów. Do najwybitniejszych przykładów architektury sakralnej należą dwie bazyliki: archikatedralna św. Jakuba Apostoła na Starym Mieście oraz św. Jana Chrzciciela przy ul. Bogurodzicy. W tej pierwszej znajduje się punkt widokowy, położony na wysokości 56 metrów, z którego roztacza się panorama sięgająca aż 40 kilometrów. Na uwagę zasługują również kościoły św. Jana Ewangelisty przy ul. św. Ducha oraz św. Piotra i św. Pawła, które są częścią Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego, obejmującego obiekty w Polsce, Danii i Niemczech.
Trudno wyobrazić sobie wizytę w stolicy zachodniopomorskiego bez spaceru po Wałach Chrobrego - półkilometrowym tarasie widokowym, usytuowanym w samym centrum miasta. Pomysłodawcą inwestycji był Hermann Haken, piastujący stanowisko nadburmistrza Szczecina od 1878 do 1907 roku. Biegnące tuż nad Odrą wały otoczone są reprezentacyjnymi budynkami, w których mieszczą się: Muzeum Narodowe, Akademia Morska, Urząd Wojewódzki, Teatr Współczesny i Zamek Książąt Pomorskich. Oprócz tego wzrok przyciągają stylizowane na latarnie morskie wieże oświetleniowe, iluminowana fontanna oraz pomnik Herkulesa walczącego z Centaurem autorstwa Ludwiga Manzela. Z dwóch półokrągłych pawilonów widokowych roztacza się panorama obejmująca rzekę, port oraz Łasztownię (wyspę rzeczną).
Największą atrakcją tej ostatniej są Dźwigozaury, czyli trzy żurawie portowe, których historia sięga lat 30. Dziś odrestaurowane i podświetlane codziennie przy dźwiękach muzyki robią furorę wśród turystów z całej Europy.
Na tyłach Wałów Chrobrego rozciąga się park Żeromskiego, w którym rośnie ponad 170 gatunków drzew (w tym także ponad stuletnie okazy). Mieści się tam również tzw. "Domek Grabarza" z 1928 roku, w którym dziś działa klub muzyczny Storrady. Po drugiej stronie, tuż za Zamkiem Książąt Pomorskich, który oczywiście warto odwiedzić, znajdziemy Kamienicę Loitzów i Rynek Sienny.
Loitzowie byli bogatym rodem kupców i bankierów, który przybył do miasta w XV wieku. Wówczas rozpoczęto też budowę wspomnianej kamienicy - dziś jednego z najwybitniejszych zabytków architektury mieszczańskiej i rezydencjalnej. Po nalotach z 1944 roku ocalały jedynie mury zewnętrzne oraz piwnice. Budynek przeszedł gruntowną renowację już w 1955 roku i od tej pory mieści się w nim Liceum Plastyczne.
Z kolei historia Rynku Siennego sięga średniowiecza, jednak otaczające go bogato zdobione kamienice pochodzą z epoki baroku. Na ich tle wyróżnia się Ratusz Staromiejski, w którym mieści się Muzeum Historii Szczecina. Dziś plac tętni życiem dzięki barom i restauracjom. Większość z nich w sezonie otwiera ogródki, w których możemy wypić drinka lub zjeść kolację z widokiem na zabytkowe budowle.
Jeśli odwiedzamy Szczecin w sezonie letnim, koniecznie powinniśmy zarezerwować choć trzy godziny na wyprawę nad Jezioro Szmaragdowe, znajdujące się na obszarze Parku Krajobrazowego "Puszcza Bukowa". Sławę i swoją nazwę zbiornik zawdzięcza niezwykłemu kolorowi wody (za szmaragdowy odcień odpowiedzialny jest węglan wapnia). Niestety, wskutek zachodzących ciągle procesów geodynamicznych, dochodzi do osuwisk, a w rezultacie zmniejszania się powierzchni jeziora.
Odpocząć od zgiełku miasta można również na Wyspie Grodzkiej (z Plażą Miejską w centralnym punkcie) i Jasnych Błoniach pełnych platanów i kwiatów. Wieczorem zaś warto wybrać się na seans filmowy i mowa tu nie o powszechnie dostępnych multipleksach, a kinie "Pionier" - najstarszym nieprzerwanie działającym kinie na świecie. We wrześniu tego roku instytucja będzie obchodziła 110 urodziny!
Gdy mowa o tradycji, nie sposób pominąć słynnych, szczecińskich pasztecików, które wypieka się od 1969 roku (najstarszy lokal serwujący ten regionalny przysmak wciąż działa przy ul. Wojska Polskiego). W 2010 roku pasztecik znalazł się na liście produktów tradycyjnych, co oznacza, że wszyscy producenci muszą ściśle przestrzegać określonej receptury. Drożdżowy smakołyk najlepiej smakuje z pikantnym, czerwonym barszczem. Smakosze muszą spróbować także paprykarza szczecińskiego. By mieć pewność, że będzie świeży i smaczny, dobrze wybrać się na niego do sprawdzonej restauracji.