Tam odpoczywały elity PRL

Urządzano je w leśnych ostępach nad jeziorami i w górach. Oficjalnie nie widniały na żadnej mapie, miały tylko kryptonimy jako obiekty wojskowe. Po latach poznajemy sekrety tych miejsc...

Ośrodek wypoczynkowy w Łańsku, budynek główny "Puszcza"
Ośrodek wypoczynkowy w Łańsku, budynek główny "Puszcza"Piotr PłaczkowskiEast News

Organizacją i zarządzaniem ośrodków w Łańsku, Arłamowie i Mucznem kierował pułkownik Kazimierz Doskoczyński, były ochroniarz prezydenta Bieruta. W latach 50. na zlecenie Piotra Jaroszewicza - wówczas wicepremiera, zapalonego myśliwego - stworzył pierwszy rządowy ośrodek wypoczynkowo-myśliwski w Łańsku.

Przez blisko 30 lat dał się poznać jako doskonały organizator i zarządca, ale też wszechwładny, apodyktyczny szef. Stąd przydomek "pan na Arłamowie". O jego wyjątkowej pozycji może świadczyć fakt, że jako jeden z nielicznych uczestniczył w poufnych spotkaniach Jaroszewicza z Gierkiem.

Do ośrodków rządowych przyjeżdżali na polowania pierwsi sekretarze "demoludów ": Chruszczow, Breżniew, Castro. Gościli też prezydenci, królowie, cesarzowie...

Do Łańska zawitał nawet szach Iranu

Ośrodek oznaczony tajnym kryptonimem W1 w Łańsku leżał pośród lasów nad jeziorem Łańskim niedaleko Olsztyna. Gęste lasy były już terenem polowań... Paula von Hindenburga, prezydenta Niemiec, czy Hermanna Goeringa, marszałka lotnictwa III Rzeszy. Gościli w XIX-wiecznej leśniczówce, którą Doskoczyński rozbudował w latach 50. XX w. W szczytowym okresie rozwoju ośrodek obejmował obszar otoczony ponad 50-kilometrowej długości ogrodzeniem. Wysiedlono najbliżej położone wsie.

Głównym obiektem była "Puszcza" - kryty strzechą hotel, którego część stanowiła dawna leśniczówka. Tuż obok wznosił się "Leszcz" lubiany przez szacha Iranu, Mohhamada Rezę Pahlaviego, który gościł tu kilkukrotnie. Z kolei w "Gawrze" spędzał wolny czas Władysław Gomułka.

Dalej na południe była "Cyranka", gdzie spotykały się żony premierów i sekretarzy, oraz "Kormoran" przeznaczony dla myśliwych dewizowych. Ciekawostka: kobiety nie przepadały za Łańskiem, nudziły się tutaj. Miejscowy ośrodek dostępny jest dzisiaj dla każdego. Nie można jednak wejść lub wjechać bez rezerwacji w restauracji lub hotelu. Wciąż spotka się tutaj osoby z pierwszych stron gazet.

Ośrodek w Arłamowie, rok 2002
Ośrodek w Arłamowie, rok 2002Adam Podulka/REPORTEREast News

W Arłamowie polował prezydent Francji

Położony w Górach Sanocko-Turczańskich ośrodek powstał na ogromnym obszarze dawnych 12 wsi. Całość otoczono siatką o długości 120 km! Po wprowadzeniu stanu wojennego internowano tu Lecha Wałęsę. Teraz przyjeżdża na wypoczynek, wmurowywał nawet kamień węgielny pod rozbudowę.

Tablica upamiętniająca internowanie w Arłamowie Lecha Wałęsy
Tablica upamiętniająca internowanie w Arłamowie Lecha Wałęsy123RF/PICSEL

Arłamów był ośrodkiem łowieckim dla prawdziwych koneserów, którzy chcieli zapolować na grubego zwierza. To tutaj przywódca Jugosławii, Josip Broz Tito spełnił swoje marzenie i ustrzelił... żubra. Prezydentowi Francji, Valéry`emu Giscardowi d`Estaing udało się z kolei upolować potężnego jelenia.

Dzisiaj obok starej rezydencji wznosi się nowy luksusowy hotel z basenami. W ubiegłym roku przez 12 dni mieszkała w nim polska reprezentacja piłkarska. 

Hotel Arłamów jest dziś popularnym miejscem wypoczynku i relaksu
Hotel Arłamów jest dziś popularnym miejscem wypoczynku i relaksu123RF/PICSEL
Muczne - wejście do rezerwatu żubrów
Muczne - wejście do rezerwatu żubrów123RF/PICSEL

Muczne: Piotr Jaroszewicz ustrzelił tutaj niedźwiedzia 

Trofeum przechowuje muzeum Bieszczadzkiego Parku Narodowego w Ustrzykach Dolnych, choć nie wszyscy muzealnicy są przekonani, że to "ten niedźwiedź".

W każdym razie polowanie z 1967 r. utkwiło w pamięci premiera na tyle, że zlecił Doskoczyńskiemu organizację rządowego ośrodka łowieckiego w tej okolicy. Żadnych ogrodzeń nie potrzebowano, bo z jednej strony była granica ze Związkiem Radzieckim, a z pozostałych - bieszczadzkie Połoniny.

Bieszczadzkie szlaki w okolicach Mucznego
Bieszczadzkie szlaki w okolicach Mucznego123RF/PICSEL

Przyjeżdżały tu delegacje państwowe oraz myśliwi z krajów zachodnich. Dziś do Mucznego prowadzi droga bez posterunku i szlabanu. Budynkom hotelu towarzyszy nowa zabudowa. Niedaleko znajdują się: ośrodek konia huculskiego i zagroda pokazowa żubrów, prowadzone przez Bieszczadzki Park Narodowy.

Zgorzelisko polubił Edward Gierek

Okolice Zgorzeliska zimą
Okolice Zgorzeliska zimą123RF/PICSEL

Miejscowość ta, położona na Wierchu Zgorzelisko (1105 m n.p.m.), słynie z wyjątkowo pięknej panoramy Tatr Wysokich. W połowie lat 70. wybudowano tu luksusową rezydencję rządową, zmieniając w tym celu nawet granice Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Polskie Tatry - widok z Wierchu Zgorzelisko
Polskie Tatry - widok z Wierchu Zgorzelisko123RF/PICSEL

- Na pewno w Zgorzelisku jest Gierek - mówili ludzie w Zakopanem i Bukowinie, gdy na ulicach i drogach było więcej patroli, a ponad wierchami krążyły helikoptery. Powolny upadek znaczenia rządowych ośrodków zaczął się od rządów Wojciecha Jaruzelskiego. Po 1989r., choć podlegały Urzędowi Rady Ministrów, stały się dostępne dla każdego. Można tu było spotkać także premierów i ministrów, m.in. Hannę Suchocką, Waldemara Pawlaka i Leszka Millera, który uwielbiał jeździć po lasach na... rowerze.

Tina
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas