Wdowy prawie jak zakonnice
Episkopat postanowił, że katoliczka po śmierci męża będzie mogła złożyć śluby dozgonnej czystości.
Chodzi o tekst obrzędu błogosławienia wdów, który właśnie zatwierdziła komisja. Wdowy, które poddadzą się takiemu obrzędowi, zobowiązują się do życia we wstrzemięźliwości seksualnej - donosi "Gazeta Wyborcza".
"To zwyczaj znany już od wczesnego chrześcijaństwa. Takie kobiety, funkcjonując normalnie w świecie, decydują się poświęcić Chrystusowi, ale nie wiąże się to z wejściem w struktury zakonu. To analogiczne do statusu kobiet, które wybierają życie dziewicy konsekrowanej. Obrzęd ma miejsce podczas uroczystej liturgii, to rodzaj zaślubin" - wyjaśnia "GW" ks. dr Mariusz Majewski,
wykładowca liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym w Legnicy.
Wdowy nie ślubują ubóstwa ani posłuszeństwa i to odróżnia obrzęd od ślubów zakonnych. Pomysł wziął się z sygnałów płynących do Kościoła od wielu kobiet, które po śmierci męża chciały mocniej
zaangażować się w życie Kościoła.