Wesele w żałobie
Najbliższa sobota miała być najważniejszym dniem w moim życiu. Od roku mam na ten dzień zaplanowany ślub. Miało być tak pięknie, jak w bajce.
Bardzo przeżyłam to, co się wydarzyło, nie jestem bez serca, ale nie mogę odwołać ślubu i wesela. Wszystko jest już gotowe, czekaliśmy na ten dzień rok, dopinając wszystkie szczegóły na ostatni guzik.
Zaplanowane, zapłacone, gotowe. Tylko jak ma wyglądać moja uroczystość?
Rozmawiałam z narzeczonym i z naszymi rodzicami i nie bardzo wiemy wszyscy, jak sobie poradzić z tą sytuacją. Boimy się, że część zaproszonych gości nie pojawi się na naszej uroczystości, zwłaszcza, że następnego dnia odbędzie się pogrzeb Pary Prezydenckiej, na który z pewnością wielu moich weselnych gości chciałoby pójść.
Nie wiem także, jak się zachować na samym weselu. Pewnie siłą rzeczy będzie ono mniej huczne, niż w normalnych warunkach. Boję się, że ten dzień, na który tak długo czekam, zapamiętam wcale nie dlatego, że był najpiękniejszym w moim życiu... Boję się, że planowany ślub i wesele okażą się jedną wielką katastrofą...
Poradźcie, co robić. Co wy zrobilibyście na moim miejscu? Jak mam się cieszyć własnym szczęściem w obliczu tak tragicznych wydarzeń?
Zrozpaczona Panna Młoda