Współczesna modelka ma swoje zdanie

W epoce mediów społecznościowych modelki nie ograniczają się tylko do pozowania i chodzenia po wybiegu. Poza wyglądem muszą mieć własne zdanie i być społecznie świadome.

Halima Aden chodzi po wybiegu w hidżabie
Halima Aden chodzi po wybiegu w hidżabieGetty Images

Przez dziesięciolecia zawodową cnotą modelek było milczenie. Miały pięknie wyglądać i jak najlepiej prezentować stroje projektantów. Tylko sporadycznie zdarzało się, że modelki zabierały głos w ważnych społecznie kwestiach. Kamyczkiem, który uruchomił lawinę zmian był, jak przypuszcza dziennik "Guardian", wykład wygłoszony w 2013 r. przez modelkę Cameron Russell, która skrytykowała branżę mody za brak różnorodności. Stwierdziła, że jako biała, szczupła blondynka wygrała los na genetycznej loterii. Dzięki temu wiele rzeczy przyszło jej w życiu łatwiej, niż chociażby jej czarnoskórym rówieśniczkom.

Społecznie "rozbudzone" modelki teraz już nikogo nie dziwią. Do grona wybiegowych buntowniczek zalicza się Adwoa Aboah. Z jednej strony jest twarzą kampanii reklamowych Diora oraz Versus Versace, z drugiej prowadzi projekt o nazwie Gurls Talk, który ma zachęcić dziewczyny do otwartych rozmów o zdrowiu psychicznym i seksualności. W jej mediach społecznościowych zakulisowe zdjęcia z pokazów przeplatają się z poruszającymi postami na temat jej walki z depresją i uzależnieniem od narkotyków.

Z kolei jej koleżanka z Wielkiej Brytanii Leomie Anderson na swojej stronie internetowej publikuje artykuły dla kobiet. Przykładowo, jeden z jej ostatnich materiałów nosi tytuł "Co Brexit oznacza dla kobiet i marginalizowanych społeczności?". Co więcej, Leomie sprzedaje odzież z feministycznymi hasłami, promując równouprawnienie kobiet.

Kolejnym przykładem aktywistki jest Halima Aden. Pół roku temu była sensacją tygodni mody. Ta pół Amerykanka, pół Sudanka chodziła po wybiegu w muzułmańskiej chuście - hidżabie. "Nie sądziłam, że kobieta nosząca hidżab może być modelką. Dorastając, nigdy nie widziałam w magazynach czy telewizji kobiety takiej jak ja. Jestem dumna z tego, że mogę być elementem procesu zmian" - przyznaje w rozmowie z dziennikiem "Daily Telegraph".

(PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas