Zarabiają na porodach rodzinnych!
Blisko połowa polskich szpitali wciąż każe sobie płacić za rodzinne porody, choć Ministerstwo Zdrowia uznało, że jest to bezprawne.

- Chcesz rodzić w godnych warunkach? Z mężem u boku i za to nie płacić? Jedź do Krakowa lub Pucka - pisze "Metro".
Oficjalne, szpitalne cenniki mogą przerazić mniej zamożnych przyszłych rodziców. Obecność ojca przy cesarce kosztuje 200 zł, jednoosobowa sala o podwyższonym standardzie - 1 tys. zł, znieczulenie - 600 zł. Opłaty cały czas są pobierane, choć już pół roku temu Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że to łamanie praw pacjenta.