Zdaniem specjalisty
Aleksandra Godlewska, psycholog dziecięcy:
Kiedyś mama po prostu miała dzieci, kochała je i próbowała wychować na porządnych ludzi. Dziś większość z nas wie o rozwoju i wychowaniu dziecka wystarczająco dużo. Dlatego zastanawiamy się nad każdym krokiem i przewidujemy, jakie on może mieć dla malca konsekwencje. Zarazem jednak wiemy zbyt mało, by zawsze poradzić sobie z rozwiązywaniem trudnych problemów wychowawczych. Mamy wiele wątpliwości, a gdy popełniamy błędy - poczucie winy. Chciałybyśmy być idealne, a takich wzorowych mam, wolnych od jakichkolwiek niepewności i błędów, po prostu nie ma. Mimo to wokół nas jest mnóstwo szczęśliwych, dobrze wychowanych dzieci.
Kiedyś wyrosną z nich dorośli, którzy wiedzą, co jest w życiu ważne, potrafią kochać i nawiązywać relacje z innymi ludźmi. Żadna z nas niemusi być doskonałą mamą. Wystarczy, jeśli jest dobra. Taka mama mądrze kocha swoją pociechę. To znaczy: dostrzega jej potrzeby i odpowiada na nie tak, jak potrafi. Wyznacza jej pewne granice, bo są one niezbędne dla prawidłowego rozwoju malucha. Nie jest wobec niego nadmiernie wymagająca i nie nadużywa władzy, bo go szanuje jako osobę. Dobra mama nie poświęca się całkowicie malcowi. Dba o siebie, o swój rozwój i wygląd. Z miłości do dziecka nie czyni z siebie niewolnicy. Wie, że gdy będzie zadowolona, jej potomek także będzie szczęśliwy.